Indonezja/Dżakarta: zamachy bombowe w dwóch kościołach
Co najmniej 25 osób zostało rannych w dwóch eksplozjach, które miały miejsce w niedzielę w stolicy Indonezji - Dżakarcie. Zamachy nastąpiły w przededniu posiedzenia Zgromadzenia Ludowego w sprawie impeachmentu prezydenta kraju.
Pierwszy z wybuchów miał miejsce w katolickim kościele św. Anny, w czasie mszy w której uczestniczyło około 800 osób. Rannych zostało - według różnych źródeł - od 25 do 59 osób, w tym 10 ciężko.
W chwilę później eksplozja nastąpiła w pobliskim kościele protestanckim. Tam jednak nikt nie odniósł obrażeń.
Policja potwierdziła, że przyczyną wybuchów były podłożone bomby. Te ataki przeprowadzili ludzie, którzy chcą spowodować chaos i atmosferę niepewności w Dżakarcie podczas poniedziałkowej specjalnej sesji - powiedział rzecznik policji Anton Bahrul Alam, odnosząc się do posiedzenia w sprawie impeachmentu prezydenta kraju.
W poniedziałek prezydent kraju Abdurrahman Wahid ma odpowiadać przed Zgromadzeniem Ludowym na stawiane mu zarzuty korupcji i nieudolnego sprawowania władzy. Wahid zapowiedział, że nie stawi się przed zgromadzeniem i zagroził wprowadzeniem stanu wyjątkowego.
Jednak w niedzielę podczas konferencji prasowej Wahid zaprzeczył tym doniesieniom i powiedział, że co prawda nie ma zamiaru poddać się procedurze usunięcia go z urzędu, ale nie ogłosi wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Zdaniem Wahida, tylko rozpisanie nowych wyborów może zakończyć kryzys konstytucyjny w kraju. Wszystkie problemy mogą być rozwiązane, jeśli oddamy ludziom mandat (wyborczy) i zarządzimy wybory - powiedział prezydent w przemówieniu transmitowanym przez państwową telewizję. (mk)