Indie: trujący alkohol zbiera żniwo. Już 150 ofiar śmiertelnych
Po wypiciu nielegalnie pędzonego bimbru co najmniej 150 osób zmarło, a około 200 przebywa w szpitalach. W większości są to robotnicy plantacji herbaty. Sytuacja ma miejsce w stanie Asam w północno-wschodnich Indiach.
Zatruci, to osoby, które odebrały tygodniową wypłatę, a następnie za część pieniędzy kupiły nielegalnie pędzony bimber z alkoholem metylowym.
W sprawie zatrzymano już właściciela lokalnego browaru i 13 innych osób. Policja nie wyklucza, że może dojść do kolejnych aresztowań.
Dochodowy, niebezpieczny biznes
Jeszcze 11 lutego policja informowała, że życie straciło 100 osób. Niestety ta liczba wciąż rośnie.
"Zgony spowodowane spożyciem nielegalnie wytwarzanego skażonego alkoholu są w Indiach dość częste, bo wielu ubogich mieszkańców tego kraju nie może sobie pozwolić na zakup alkoholu w sklepach" - informuje TVN24.
Do taniej używki dodawane są również niebezpieczne substancje chemiczne, które mają potęgować jej działanie.
Wskutek ogromnego popytu nielegalna produkcja alkoholu stała się w Indiach bardzo dochodowym biznesem.
Zobacz także: Wędkarze znaleźli zwłoki. Pływały w jeziorze
Źródło: TVN24