Walki zaczęły się podczas 50-tysięcznej manifestacji fanatycznych hinduistów, zorganizowanej po atakach terrorystycznych na Stany Zjednoczone. Manifestujący wykrzykiwali hasła wymierzone w afgańskich Talibów i w Pakistan, przerwali policyjne kordony i zaczęli podpalać samochody.
Policja otworzyła ogień do demonstrantów, zabijając jedną osobę. Druga zginęła od ciosów nożem. (aso)