Indie apelują, aby w Bangladeszu nie zabijano słoni
Władze stanu Meghalaya, na północnym
wschodzie Indii, zaapelowały do ministerstwa
leśnictwa Bangladeszu, aby nie zabijano ponad 100 dzikich słoni,
które przeszły na terytorium Bangladeszu z północnych Indii i w
ataku szału zabiły 13 osób.
16.08.2004 | aktual.: 16.08.2004 15:14
Słonie przeszły na teren północnego Bangladeszu dwa lata temu i nie powróciły do swojego naturalnego miejsca zamieszkania. Co gorsza zaczęły atakować miejscową ludność, niszczyć uprawy, drogi i domy w miejscowości Gozni, około 200 km od stolicy Bangladeszu, Dakki.
W zeszłym miesiącu Towarzystwo Przyrodnicze w Bangladeszu ostrzegło, że jeśli słonie nie znajdą się z powrotem na terenie Indii, władze bangladeskie będą miały prawo je zabić.
Jednocześnie Towarzystwo jest świadome tego, że zwierzęta nie mogą powrócić do stanu Meghalaya, ponieważ tamtejsze lasy - ich naturalne środowisko - wycięto, kiedy budowano autostradę.