Incydent z J‑11. "Amerykański samolocie, tu siły powietrzne ChAL"
Chiński myśliwiec J-11, uzbrojony w cztery pociski powietrze-powietrze, ustawił się w piątek za amerykańskim samolotem patrolowym, przeleciał nad nim i opadł kilkaset metrów od skrzydła samolotu US Navy - podał "The Wall Street Journal". Według amerykańskich wojskowych to coraz większa agresja ze strony chińskich pilotów myśliwskich.
25.02.2023 | aktual.: 25.02.2023 07:34
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
- Amerykański samolocie, tu siły powietrzne ChAL (Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej - red.). Zbliżacie się do chińskiej przestrzeni powietrznej. Zachowajcie bezpieczną odległość albo zostaniecie przechwyceni - przekazała amerykańskim pilotom chińska wojskowa stacja naziemna w trakcie incydentu, którego szczegóły ujawnił amerykański dziennik.
Incydent nad Morzem Południowochińskim. "Agresja ze strony Chin"
Takie spotkania, jak to w piątek nad Morzem Południowochińskim, są obecnie niemal codziennością i stają się coraz bardziej niebezpieczne - twierdzą amerykańscy wojskowi.
- Długoterminowy trend to coraz większa agresja ze strony chińskich pilotów myśliwskich - powiedział kpt. Will Toraason, dowódca amerykańskich samolotów obserwacyjnych marynarki wojennej na zachodnim Pacyfiku i Oceanie Indyjskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W grudniu podobny incydent na niebie
"WSJ" przypomina, że w grudniu ubiegłego roku władze USA poinformowały, że chiński myśliwiec przeleciał w odległości około sześciu metrów od amerykańskiego samolotu zwiadowczego nad Morzem Południowochińskim. Pekin powiedział, że amerykański samolot skręcił nagle w kierunku myśliwca.
W grudniowym incydencie uczestniczyły myśliwiec chińskiej marynarki wojennej J-11 i samolot zwiadowczy RC-135 sił powietrznych USA.
Chiny nie odpowiedziały na wezwania USA do rozmów o ryzykownych dla bezpieczeństwa incydentach wojskowych.