Incydent w samolocie z Polski - pasażer zaatakował załogę
Samolot lecący z Polski do Wielkiej Brytanii musiał awaryjnie lądować na lotnisku Schiphol w Amsterdamie, gdy jeden z pasażerów, Brytyjczyk, zaatakował załogę maszyny - poinformowała żandarmeria holenderska.
Jak podaje serwis alert24.pl, powołując się na doniesienia internautów, chodzi o samolot linii EasyJet lecący z Krakowa do Edynburga. Pasażer miał próbować otworzyć drzwi maszyny w czasie lotu. Po kilku minutach został obezwładniony przez załogę i pasażerów.
- Samolot musiał awaryjnie lądować; weszliśmy tam, aby zatrzymać człowieka, który zaatakował załogę - powiedział agencji AFP rzecznik prasowy żandarmerii Robert van Cappelle.
Nikt ze 156 osób na pokładzie, pasażerów i personelu, nie ucierpiał w incydencie, poza Brytyjczykiem, który według van Capelle'a został "lekko ranny".
Rzecznik nie wyjaśnił, czy napastnik był uzbrojony ani z jakiego powodu zaatakował. - Kapitan uznał, że sytuacja nie jest pewna i konieczne jest przymusowe lądowanie - powiedział tylko.
Pasażerowie pozostali na amsterdamskim lotnisku. Rzecznik nie był w stanie określić, kiedy będą kontynuować podróż.