Incydent podczas wyborów w Platformie Obywatelskiej. Członek komisji trafił do szpitala

Nie milkną echa wokół incydentu, do którego doszło podczas wyborów do Platformy Obywatelskiej w powiecie oleśnickim. Na miejscu zdarzenia musieli interweniować policjanci. Jeden z członków komisji, Andrzej Sowa, trafił do szpitala - informuje lokalny serwis olesnicainfo.pl.

Mężczyzna doznał obrażeń ręki. - Zostałem zaatakowany przez kandydata na przewodniczącego PO w powiecie oleśnickim Wojciecha Paszkowskiego, który najprawdopodobniej nie wytrzymał ciśnienia, nie dorósł do tej roli - mówi Andrzej Sowa w rozmowie z olesnicainfo.pl.

Wojciech Paszkowski miał zachowywać się arogancko wobec członków komisji, obrażać ich i pouczać. W pewnym momencie przewodniczący postanowił go wyprosić. Kandydat na przewodniczącego nie zamierzał jednak wyjść.

Kto rozprzestrzenia koronawirusa? "Ludzie się boją"

- Potem zaczął szarpać karty do głosowania, zabrał listę członków Platformy, nie wiem, co chciał z nią uczynić. Podszedł do urny, obawiałem się, że wrzuci te kartki do urny, skąd już nie moglibyśmy ich wyciągnąć, bo przecież nie można otwierać urny wyborczej. Chciałem ratować karty, wtedy on złapał mnie za rękę, mocno wykręcił. Przewodniczący komisji wezwał policję. Policja przyjechała na interwencję, a ja już zacząłem odczuwać ból, więc pojechałem do szpitala. Okazuje się, że faktycznie mam mocno wykręconą, pogruchotaną rękę - relacjonuje Sowa. 

Wojciech Paszkowski zdecydował się odnieść do sprawy za pośrednictwem portalu olesnicainfo.pl. Polityk uważa, że to on został zaatakowany. "W związku z zaistniałą sytuacją podejmę działania prawne związane z naruszeniem mojej nietykalności oraz naruszeniem dóbr osobistych. Resztę okoliczności wyjaśnią właściwe organy państwowe i partyjne" - napisał w wiadomości.

Po podliczeniu głosów okazało się, że przewodniczącym powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej został Wojciech Paszkowski.

źródło: olesnicainfo.pl