Incydent na komisariacie. "Niekontrolowany wystrzał"
Na komisariacie w Pionkach (Mazowieckie) doszło do niekontrolowanego wystrzału z broni służbowej. Wobec funkcjonariuszki, która doprowadziła do incydentu, wszczęto postępowanie dyscyplinarne.
Najważniejsze informacje:
- Incydent miał miejsce w Pionkach na komisariacie policji.
- Doszło do niekontrolowanego wystrzału z broni służbowej.
- Wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec policjantki.
O zdarzeniu, do którego doszło podczas wykonywania czynności z zatrzymanym na komisariacie policji w Pionkach w woj. mazowieckim, pisze portal tvnwarszawa.pl. Komenda Miejska Policji w Radomiu potwierdziła, że incydent miał miejsce 7 grudnia przed południem.
Budka o Nawrockim. "Uporczywie brnie w złą ścieżkę"
- W pomieszczeniu były jeszcze dwie osoby. Nikt nie odniósł obrażeń - wskazała Justyna Jaśkiewicz, rzecznik prasowy KMP w Radomiu, w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl.
Co się wydarzyło na komisariacie?
Według ustaleń funkcjonariuszka przez pomyłkę doprowadziła do wystrzału.
- Podczas wykonywanych czynności w pomieszczeniu służbowym policjantka z 25-letnim stażem w wyniku obsługi broni doprowadziła do niekontrolowanego wystrzału w kierunku podłogi - wyjaśnia Jaśkiewicz.
Na miejscu zdarzenia zabezpieczono dowody, w tym łuski wystrzelonego naboju oraz samą broń.
Jakie konsekwencje czekają funkcjonariuszkę?
Po zdarzeniu Biuro Spraw Wewnętrznych Policji w Radomiu rozpoczęło czynności dochodzeniowe, a wobec funkcjonariuszki wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Jest to standardowa procedura w takich przypadkach, aby dokładnie wyjaśnić okoliczności i przyczyny zajścia.
Źródło: TVN24