Ile osób zmarło po szczepieniu? Raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego
90 osób miało umrzeć na skutek niepożądanych odczynów poszczepiennych. Tak wynika z raportu opublikowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Lekarze zbadali, jakie jest ryzyko zgonu z powodu ogółu przyczyn oraz z powodu COVID-19 osób zaszczepionych i niezaszczepionych.
- W raporcie na temat niepożądanych odczynów poszczepiennych uwzględniono 90 zgonów. Krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii tłumaczy, że są w tej bazie, bo nastąpiły krótko po szczepieniu, ale nie ma żadnych dowodów, że to efekt szczepionki - mówi dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz, profesor NIZP PZH – PIB Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru, krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii w rozmowie z "DGP".
Na stronie Państwowego Zakładu Higieny w raporcie nt. niepożądanych odczynów szczepiennych jest wymienionych ok. 90 przypadków śmierci. Jednak, jak mówi prof. Paradowska-Stankiewicz, "nie wiemy, czy były efektem szczepień. Albo inaczej: nie podejrzewamy związku przyczynowo-skutkowego", mimo iż zgony znalazły się w tabeli jednoznacznie związanej ze szczepieniami.
"Bo lekarz je zgłosił. Ale liczy się przede wszystkim koincydencja czasowa. Definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego to: nadmierna reakcja organizmu, która pojawiła się do czterech tygodni po przyjęciu szczepienia. Chodzi o każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki. Wyjątek stanowią NOP-y po szczepieniu przeciw gruźlicy, przy których kryterium czasowe jest dłuższe" - argumentuje prof. Paradowska-Stankiewicz.
NOP, czyli Niepożądane Odczyny Poszczepienne, to powikłania pojawiające się w tym samym czasie, co szczepienie. Może to być również indywidualna reakcja organizmu osoby szczepionej na podany preparat.
Jak tłumaczy prof. Paradowska-Stankiewicz, dane zbierane są po to, by je analizować, a samo zgłoszenie do tabeli nie przesądza o tym, że jakieś zdarzenie jest efektem szczepienia.
"Związek między zgonami a szczepieniem można sprawdzać na różne sposoby. Jeden z nich to analiza np. tego, jak często w kraju w danej grupie wiekowej występuje jakiś objaw, np. nagłe zatrzymanie krążenia. I to trzeba porównać z wynikami tego, co się dzieje w tej samej grupie wiekowej po szczepieniu. I zobaczyć, czy w przypadku szczepień ten odsetek jest większy. Ale to i tak dopiero wstęp do analizy" - mówi prof. Paradowska-Stankiewicz w rozmowie z "DGP".
W oczy rzuca się jeszcze kilka przypadków wystąpienia zapalenia mięśnia sercowego u nastoletnich chłopców, kilka dni po szczepieniu. "To prawda i jest to na pewno niepokojący sygnał. Producenci też zbierają dane, co się dzieje po szczepieniach. I co jakiś czas aktualizują ulotki, w których wpisują możliwe odczyny poszczepienne" - wyjaśnia.
Również Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że nie ma zgonów, które byłyby skutkiem szczepienia. Jak wyjaśnia prof. Paradowska-Stankiewicz "ministerstwo prowadziło kontrole w niektórych przypadkach. Żadna nie wykazała związku. Ale oczywiście nie badano wszystkich zgłoszeń".
Ile tak naprawdę jest powikłań po szczepieniu? O tym dowiemy się, gdy w życie wejdą przepisy dotyczące Funduszu Kompensacyjnego, czyli wypłaty odszkodowań za niepożądany odczyn po szczepieniu. Wówczas dany przypadek będzie musiał być dokładnie przeanalizowany pod kątem medycznym i prawnym.
Do 30 listopada tego roku zarejestrowano 16 299 niepożądanych odczynów poszczepiennych, natomiast wykonano łącznie 41 675 389 szczepień. NOP-y stanowią ok. 0,05 proc. Na świecie podano w sumie 8,5 mld dawek.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna