PolitykaIkonowicz: "nie przyjęto pacjenta z migotaniem przedsionków, bo w szpitalu był Kaczyński"

Ikonowicz: "nie przyjęto pacjenta z migotaniem przedsionków, bo w szpitalu był Kaczyński"

Piotr Ikonowicz wysunął bardzo poważne oskarżenia wobec pracowników szpitala. Lewicowy działacz twierdzi, że z powodu obecności Jarosława Kaczyńskiego i związanych z nią wytycznych, szpital odmówił przyjęcia mężczyzny z poważnymi zaburzeniami pracy serca.

Ikonowicz: "nie przyjęto pacjenta z migotaniem przedsionków, bo w szpitalu był Kaczyński"
Źródło zdjęć: © PAP

26.08.2018 | aktual.: 26.08.2018 22:12

Ikonowicz zatytułował historię o rzekomym skandalu "Słowa, które mogły zabić". Przytoczył w niej opowieść swojego kolegi, który miał zostać nieprzyjęty do szpitala, gdyż w przeszłości był lotnikiem myśliwców bojowych w PRL.

"Do szpitala z migotaniem przedsionków zgłosił się nasz działacz, lotnik myśliwców bojowych z czasów Polski Ludowej. Pani w izbie przyjęć powiedziała mu : "Nie przyjmujemy "komunistycznych oficerów", ponieważ tu przebywa pan prezes Jarosław Kaczyński" - pisze na Facebooku Piotr Ikonowicz.

W dalszej części wpisu działacz podkreślił swoje wzburzenie. "Co trzeba mieć w głowie i w sercu, żeby do ciężko chorego człowieka powiedzieć coś takiego? Czy prezes jest dumny ze swoich zwolenników, którzy tak się zachowują?" - pyta retorycznie.

Jak twierdzi Ikonowicz, feralnym pacjentem był jeden z członków jego organizacji, czyli Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. Z działaczem próbowali się skontaktować dziennikarze portalu natemat.pl, by zapytać o szczegóły zdarzenia, jednak Ikonowicz nie odpowiedział.

Źródło: natemat.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (152)