IKEA zwolniła pracownika. Sprawę zbada Rzecznik Praw Obywatelskich
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zajmuje się sprawą zwolnionego z jednego ze sklepów IKEA mężczyzny. Pracownik sieci miał stracić pracę po tym, jak negatywnie odniósł się do działań wspierających społeczność LGBT+ w jego miejscu pracy.
28.06.2019 | aktual.: 28.06.2019 17:27
Chodzi o komentarz, który na wewnętrznym, internetowym forum zamieścił pan Tomasz. Miał zacytować fragmenty Pisma Świętego, które mówią o związkach homoseksualnych. Nie wiadomo, czy dodał swoje uwagi, które mogły być odebrane jako postawa homofobiczna.
IKEA pozwana przez "zaszczutego" pracownika
Mężczyzna skierował sprawę zwolnienia do sądu. Reprezentuje go fundacja Ordo Iuris. Organizacja podkreśla, że zwolniony "był lojalnym pracownikiem, a w miejscu pracy czuł się zaszczuty przez propagandę ruchu LGBT".
Maciej Kryczka, prawnik Ordo Iuris, który jest pełnomocnikiem mężczyzny, powiedział w rozmowie z WP, że razem z klientem czeka na zarejestrowanie sprawy oraz wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy. - Oczywiście dopuszczamy możliwość mediacji i ugody - podkreśla.
- Pan Tomasz w komentarzu zacytował fragmenty Biblii, które potępiają praktyki homoseksualne. Mój klient stwierdził, że propagowanie praktyk homoseksualnych to sianie zgorszenia. Zdaniem pracodawów, treść komentarza narusza zasady współżycia społecznego, powoduje naruszenie wewnętrznych regulacji pracodawcy, prawa pracy i powoduje utratę zaufania do pracownika - relacjonuje Kryczka.
Adwokat zaznacza, że "to była prywatna odpowiedź pracownika na treści ideologiczne kierowane przez pracodawcę". - Ujawnienie przez pana Tomasza przywiązania do wartości katolickich na wewnętrznym forum pod imieniem i nazwiskiem doprowadziło do utraty pracy. Naszym zdaniem to niedopuszczalne - ocenił pełnomocnik.
Do zwolnienia odniosła się też sama IKEA. W komunikacie władze sieci powołały się na swój wewnętrzny regulamin: "W ocenie Pracodawcy umieszczony przez Pana komentarz oraz Pana nastawienie i postawa naruszają zasady współżycia społecznego oraz stanowią przejaw braku szacunku oraz poszanowania odmienności osób o innej orientacji seksualnej".
RPO: musimy być konsekwentni
Sprawą z urzędu zajęło się Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Eksperci ocenią, czy powodem zwolnienia mężczyzny było jego wyznanie i cytowanie Biblii czy komentarz, który dodał od siebie i słowa, które mogły kogoś obrazić albo wskazać na postawę wrogą wobec osób LGBT+.
Anna Błaszczak-Banasiak z biura RPO w rozmowie z WP poinformowała, że "kwestia wiary i wyznania oraz wartości, które z nich wynikają, są przedmiotem ochrony Kodeksu pracy i ustawy o równym traktowaniu". Po zbadaniu przypadku RPO zdecyduje, po której stronie ewentualnie wystąpi w sporze.
Dwa lata temu Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich przeprowadziło badania dotyczące dyskryminacji ze względu na wyznanie i religię na rynku pracy. Wnioski są jednoznaczne: dyskryminacja dotyczy wszystkich wierzących – katolików oraz wyznawców religii mniejszościowych.
Bezpłatną pomoc prawną w tej sprawie zaoferował też, za pośrednictwem Twittera, Patryk Jaki. Wiceminister sprawiedliwości napisał:
"Proszę (…) jeśli to możliwe o kontakt ze mną na priv osobę, której sprawa dotyczy. Sfinansuję pomoc prawną. A jeśli opis jest prawdziwy to nagłośnie tę dyskryminacje w PE i sam wezmę udział w bojkocie IKEI".
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl