IKEA oblężona. Kolejka ciągnie się w nieskończoność
Obostrzenia. Rząd zdecydował o otwarciu 28 listopada m.in. sklepów meblowych. Na reakcję klientów nie trzeba było czekać. Od rana tłumnie zgromadzili się przed sklepami IKEA.
O kolejkach donoszą użytkownicy mediów społecznościowych. Dziennikarka "Gazety Wyborczej" Patrycja Maciejewicz zamieściła zdjęcie kolejki przed jednym ze sklepów IKEA. "Narodowa kolejka" - napisała.
Dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda udostępnił jej wpis i skomentował: "Miesiąc lockdownu i już się ludziom w domach meble pokończyły".
Decyzja rządu obowiązująca od soboty 28 listopada oznacza otwarcie sklepów meblowych zarówno w centrach i parkach handlowych, jak i dużych (powyżej 2 tys. metrów kw.) wolnostojących sklepów meblowych. Są jednak ograniczenia. W sklepach meblowych obowiązuje limit osób – maksymalnie 1 os. na 15 m2.
- Warunek utrzymania tego reżimu jest jeden: dyscyplina każdego sklepu, galerii, sklepu meblowego. Jeśli będzie inaczej, te sklepy będą zamykane. Te decyzje mogą uratować setki tysięcy miejsc pracy, dlatego je podejmujemy - mówił premier Mateusz Morawiecki.
Od soboty 28 listopada otwarte są też wszystkie sklepy w galeriach handlowych.
Otwarcie sklepów meblowych. Komunikat IKEA
"Sklepy IKEA znów otwarte od 28 listopada. Od soboty w IKEA będzie obowiązywał limit klientów (1 na 15 mkw.), pojawią się dodatkowe stanowiska do dezynfekcji rąk dostępne w całym sklepie, a najczęściej używane powierzchnie wspólne będą dezynfekowane co najmniej co godzinę. Dania z kuchni IKEA nadal będą dostępne tylko na wynos. Przypominamy również, że jeśli termin zwrotu produktu mija w okresie zamknięcia sklepów IKEA, czas na dokonanie zwrotu jest przedłużony do 31.03.2021 r. A jeśli sytuacja nie pozwoliła wam na wykorzystanie kodu rabatowego przypisanego do Waszego konta IKEA Family, termin jego ważności zostanie automatycznie przedłużony do 31 marca 2021 r." – czytamy w komunikacie IKEA.
Koronawirus z Polsce i na świecie. Zobacz mapę. Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.