Idzie zima, choć na razie słaba - prognoza długoterminowa

Tegoroczna jesień dość długo nie dopuszczała do siebie żadnych przejawów zimy, ale każda passa musi się kiedyś skończyć. Mocnego uderzenia tej pory roku na horyzoncie nie widać i choć noce i niektóre dni mogą i prawdopodobnie zaczną ostatecznie przynosić temperatury poniżej zera, to jednak na regularne całodobowe mrozy będziemy musieli jeszcze długo poczekać. Oto najnowsza prognoza długoterminowa na podstawie amerykańskiego modelu GFS.

Idzie zima, choć na razie słaba - prognoza długoterminowa
Źródło zdjęć: © AFP | Alexy Gromov

19.11.2013 | aktual.: 19.11.2013 10:33

We wtorek będziemy mieli do czynienia z listopadową "klasyką". Temperatury maksymalne od 4-6 stopni w... większości kraju do aż 10 na Dolnym Śląsku i w Małopolsce, które staną się polskimi oazami ciepła. Opady spodziewane są tylko w północno-zachodniej części kraju, dopiero wieczorem.

Powiększy się natomiast obszar ciepły, bo o ile na północy temperatury utrzymają się na poziomie 4-6 stopni, to w Małopolsce i na Dolnym Śląsku termometry wskażą nawet 11 kresek a w centrum będzie ich 8-9. Padało w Polsce nie będzie prawdopodobnie wcale. Deszcz przyjdzie natomiast w środę, przede wszystkim w zachodniej części kraju. W Małopolsce i na Podkarpaciu nawet 12 stopni (Amerykanie wypowiedzieliby gromkie "wow"), w centru, 7-8, a na północy zaledwie 4-6.

Czwartek przyniesie popołudniowe deszcze na zachodzie kraju, a temperatury wyrównają się - w całym kraju solidarnie od 4 do 7 stopni, jedynie w okolicach Podbeskidzia może być 9-10 kresek. W piątek krótkie i mało intensywne opady mogą pojawić się w całej Polsce, termika pozostanie stabilna - od 4 do 8 stopni, z zachowaniem zasady "im bardziej na południe, tym cieplej".

Weekend będzie raczej deszczowy i przyniesie ochłodzenie, które szczególnie odczują Polacy z południa, na północy niewiele bowiem się zmieni. W całym kraju maksymalnie od 3 do 6 kresek w sobotę i od 1 do 5 w niedzielę, przy czym tym razem najcieplejsze będzie Pomorze. Co więcej, noc z soboty na niedzielę oraz z niedzieli na poniedziałek przyniosą w dużej części kraju przymrozki.

Kolejny tydzień będzie już chłodniejszy - temperatury zwykle nie będą przekraczać 5 stopni, a w nocy pojawiał się będzie mróz. Całodobowe mrozy są możliwe tylko na wschodzie kraju, prawdopodobne są także opady deszczu ze śniegiem, często samego mokrego śniegu. Będziemy zatem mieli do czynienia z pierwszym epizodem zimowym, choć ciągle niezbyt imponującym.

Końcówka kolejnego tygodnia może przynieść kolejne ocieplenie, a pierwszy poważny powiew zimy wstępnie spodziewany jest dopiero na początku grudnia. Wcześniej Polacy będą musieli zmagać się z najpaskudniejszą możliwą pogodą - a więc przejściem jesieni w zimę. Oby sprawdziły się amerykańskie prognozy zwiastujące ciepłą i przyjemną zimę. Dla załamanych psującą się z dnia na dzień pogodą mamy dobrą wiadomość. Już za niewiele ponad trzy miesiące przyjdzie meteorologiczna wiosna.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)