I kto powiedział, że Święty Mikołaj nie istnieje?!

Jak poinformowała Tina Baungaard, rzecznik mikołajowego związku zawodowego, głównym tematem kongresu jest walka z wzrostem liczby niewierzących w istnienie Świętego Mikołaja.

Sceptycy obliczyli bowiem, że uwzględniając różnice czasowe Mikołaj jest w stanie dotrzeć jedynie do 378 milionów dzieci na świecie, a żeby tego dokonać musiałby poświęcić każdemu dziecku niecałą sekundę. Na tym opierają swoje twierdzenie, że Mikołaj to wytwór dziecięcej wyobraźni.

Rzecznika stwierdziła, że to po prostu śmieszne, by wątpić w istnienie Świętego Mikołaja. Każde dziecko wie, że mieszka on na Grenlandii, a w pracy pomagają mu lokalni wysłannicy.

W oczekiwaniu na wnioski obrad, Mikołajowie zadbają o przekonywujący wygląd. Na środę zaplanowano bowiem wielką ucztę, po której ich brzuchy staną się na pewno bardziej okrągłe. (aso)