Huraganowy wiatr pustoszy Polskę. Powalone drzewa, zerwane linie energetyczne. 3 osoby nie żyją
• Silne wichury nad Polską
• W Zgierzu w woj. łódzkim drzewo runęło na samochód: jedna osoba nie żyje, dwie są ranne
• W Niechłoninie w powiecie działdowskim zginął mężczyzna - zawaliła się na niego ściana budynku
• W Załuskach w woj. mazowieckim zginął operator dźwigu
• W Elblągu nurt wezbranej rzeki Babica porwał przechodzącą przez kładkę kobietę. Kobiety nie udało się uratować
• W Małopolsce konar przygniótł matkę z trójką dzieci
• W Wąbrzeźnie piorun uderzył w dach szkoły
• W całym kraju strażacy interweniowali już prawie 3000 razy
• Meteorolodzy ostrzegają: to jeszcze nie jest koniec. Wieczorem i nocą burze i nawałnice mogą znów zaatakować
Trzy osoby zginęły, a dwie zostały ranne; wichury połamały tysiące drzew, wiele dróg jest zablokowanych - to bilans wichur i burz, które przechodzą nad Polską. Najtrudniejsza sytuacja jest obecnie na Mazowszu, w warmińsko-mazurskim w kilku miejscach wstrzymano ruch kolejowy.
W Zgierzu w woj. łódzkim jedna osoba zginęła, a dwie są ranne po tym, jak powalone przez wichurę drzewo uderzyło w samochód. W podobnym wypadku w Chorzowie na Śląsku jedna osoba została ranna. W Niechłoninie w powiecie działdowskim w województwie warmińsko-mazurskim pod gruzami ściany szczytowej budowanego obiektu gospodarczego zginął mężczyzna. Na Mazowszu zginął operator dźwigu. W miejscowości Nowe Bystre w Małopolsce konar przygniótł matkę z trójką dzieci.
Jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w całym kraju prądu nie ma ponad 53 tys. odbiorców (17,6 tys. w woj. podlaskim, 17,1 tys. w woj. małopolskim, 16,3 tys. w woj. śląskim, 1,3 tys. w woj. opolskim, 1 tys. w woj. warmińsko-mazurskim).
Ze względu na połamane konary drzew utrudnienia występują na: drodze krajowej nr 1 (woj. śląskie), drodze krajowej nr 48 (woj. mazowieckie), drodze krajowej nr 10 (woj. mazowieckie), drodze krajowej nr 50 (woj. mazowieckie), drodze wojewódzkiej nr 538 w woj. warmińsko-mazurskim.
- Na godzinę 15 mieliśmy ok. 2850 zgłoszeń, większość akcji - 2600 - dotyczyła połamanych, powalonych drzew. Silne wichury i burze, które przetaczają się przez Polskę spowodowały największe szkody na Mazowszu - tam mamy jak dotąd 900 zgłoszeń, Śląsku - 460 i w Małopolsce - 290 - powiedział rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak.
Tragedia w woj. łódzkim
Jedna osoba nie żyje, a dwie zostały ranne, gdy w Zgierzu spadł konar drzewa na jadący samochód - poinformował Tomasz Matusiak ze zgierskiej straży pożarnej. To najtragiczniejsze zdarzenie, do którego doszło w wyniku wichury. jaka przeszła w piątek nad Łodzią i regionem.
Matusiak dodał, że do wyciągnięcia mężczyzn z auta strażacy użyli specjalistycznego sprzętu.
Jak mówią strażacy silnie wiejący wiatr, dochodzący do kilkudziesięciu kilometrów na godzinę spowodował, że wiele drzew powalonych zostało na drogi, ogrodzenia czy linie energetyczne. W sumie otrzymali ponad 120 zgłoszeń. W Łodzi np. drzewo przewróciło się na teren jednego z przedszkoli, inne upadło na boisko szkolne. Nikt nie ucierpiał.
Wichury na Śląsku
Wiatr halny, w porywach przekraczający 100 km na godz., oraz gwałtowne burze dają się w piątek we znaki na Podbeskidziu. Do wczesnego popołudnia tylko w okolicach Bielska-Białej i Cieszyna strażacy interweniowali ok. 200 razy; w sumie w woj. śląskim interwencji było ponad 300.
W Elblągu nurt wezbranej rzeki Babica porwał przechodzącą przez kładkę kobietę - mimo, że udało się ją wyciągnąć z wody - zmarła.
Silny wiatr największe szkody wyrządził w okolicach Bielska-Białej i na Żywiecczyźnie. Jarosław Jędrysik z bielskiej straży pożarnej poinformował, że w tej okolicy uszkodzone zostały m.in. dachy dwóch domów.
Połamane drzewa poważnie utrudniały przejazd na drodze krajowej nr 1 w okolicach Świętoszówki oraz Czechowic-Dziedzic, a także przez przełęcz Przegibek.
Na Żywiecczyźnie przerwy w dostawie prądu wystąpiły w miejscowości Rajcza. W Żywcu wiatr naruszył konstrukcję dachu jednego z budynków.
Strażacy interweniowali także na Śląsku Cieszyńskim, głównie w rejonie Skoczowa, oraz w powiecie wadowickim.
Jak powiedziała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska, w sumie w woj. śląskim do wczesnego popołudnia strażacy wyjeżdżali na interwencje ponad 300 razy; najczęściej w okolicach Bielska-Białej i Cieszyna, ale również w Gliwicach, Zabrzu i Bytomiu, gdzie burze łamały drzewa i powodowały podtopienia budynków.
W Chełmie Śląskim w wyniku nawałnicy zawaliła się część dachu opuszczonego jednopiętrowego budynku. Ponieważ jakiś czas temu widziano tam ludzi, strażacy rozpoczęli przeszukiwanie około 20 m kw. gruzowiska. Na miejsce skierowano pięć zastępów strażackich.
W Chorzowie na samochód spadło drzewo - jedna osoba została ranna.
Strażacy spodziewają się, że w piątek po południu liczba interwencji może jeszcze znacząco wzrosnąć, ponieważ burze, którym z reguły towarzyszy porywisty wiatr, przemieszczają się po regionie.
Halny w Małopolsce
Blisko 150 razy interweniowali w piątek od świtu do godzin południowych małopolscy strażacy wskutek huraganowych wiatrów. Żywioł powalał drzewa i zrywał linie energetyczne.
Jak poinformował rzecznik zakopiańskiej policji Krzysztof Waksmundzki, w miejscowości Nowe Bystre na prywatnej posesji powalony przez wiatr konar drzewa przygniótł matkę idącą do domu z trójką dzieci.
- Największe obrażenia odniosła kobieta i jej 2-letnia córeczka, która jest w stanie ciężkim. Pozostała dwójka dzieci w wieku 3 i 5 lat nie doznała większych obrażeń, ale wszyscy zostali zabrani karetkami do zakopiańskiego szpitala - powiedział rzecznik.
Najwięcej zdarzeń, 50, odnotowano na Podhalu. Jak poinformował PAP rzecznik zakopiańskiej straży Andrzej Król-Łęgowski, interwencje zaczęły się już po godz. 4 nad ranem.
- Głównie usuwaliśmy powalone pod naporem wiatru drzewa z dróg i linii energetycznych. W szkole podstawowej nr 3 na Bystrem w Zakopanem wiatr poderwał pokrycie dachu, które zabezpieczyliśmy. Na dom przy Krzeptówkach spadły przewody elektryczne i wybuchł pożar” – relacjonował rzecznik.
Wiejący w górach wiatr halny osiąga w porywach prędkość 150 km na godzinę. Czerwiec to nietypowa pora roku dla halnego, który zazwyczaj wieje jesienią i wiosną. Ten ciepły wiatr przyniósł w Zakopanem gwałtowne ocieplenie, termometry pokazują tu do 26 stopni Celsjusza.
Gwałtowna burza w Warszawie
Przed godziną 13 silna burza przetoczyła się przez Warszawę, łamiąc konary drzew i zrywając trakcję tramwajową. Drzewo przewróciło się m.in. na tory tramwajowe przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie, przy ul. Marszałkowskiej w pobliżu parku Saskiego połamane konary zerwały trakcję. Na Wisłostradzie na odcinku między mostem Poniatowskiego a mostem średnicowym runęło drzewo.
Stołeczny ratusz apeluje do mieszkańców o zachowanie ostrożności oraz ostrzega organizatorów imprez w parkach przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Interwencje od mieszkańców przyjmuje Miejskie Centrum Kontaktu, do dyspozycji są też aplikacja Warszawa 19115, numer telefonu 19115 oraz portalu http://www.warszawa19115.pl.
W woj. mazowieckim wiele odcinków lokalnych dróg zostało zatarasowanych przez połamane drzewa. - Strażacy zgłaszają, że trzeba będzie ściągać ciężki sprzęt, by te odcinki odblokować. Może to potrwać wiele godzin - dodał Frątczak.
Jak poinformował oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Karol Kierzkowski, do wczesnego popołudnia strażacy na całym Mazowszu interweniowali ok. 400 razy, głównie w centralnej i północno-zachodniej części województwa, przede wszystkim z powodu powalonych przez wiatr drzew i połamanych gałęzi, rzadziej - z powodu podtopień. - Cały czas otrzymujemy zgłoszenia, więc pewnie interwencji będzie trochę więcej. Jak dużo, to zobaczymy, bo na cały dzień są zapowiadane burze - powiedział Kierzkowski.
W Załuskach (powiat grójecki) zginął operator dźwigu. Na kabinę dźwigu zawaliła się ściana budowanej przechowalni owoców.
W Otwocku na sieć trakcyjną na szlaku kolejowym Otwock-Celestynów przewróciło się drzewo - nie kursują pociągi.
Gwałtowna ulewa w Poznaniu
Przed południem silna burza i ulewa przeszła nad Poznaniem. Jak informuje portal epoznan.pl tak obfitych opadów deszczu w tym mieście nie było od wielu lat: ulice miasta zamieniły się w rwące potoki.
Wichury w warmińsko-mazurskim
We wsi Niechłonin pod Działdowem (warmińsko-mazurskie) zginął 47-letni mężczyzna, na którego w czasie wichury przewróciła się ściana szczytowa budowanego budynku gospodarczego - poinformował rzecznik prasowy warmińsko-mazurskich strażaków Krzysztof Pardo.
Jak dodał, silny wiatr przewrócił ścianę szczytową budynku, który był w budowie. Strażacy spod gruzów wydobyli ciało 47-letniego mężczyzny.
Wichura nad Niechłoninem i okolicami Działdowa przeszła po godz. 13 i od zachodu zmierza na wschód.
Do godz. 14. warmińsko-mazurscy strażacy interweniowali 90 razy, przy czym w 3 przypadkach powalone przez wiatr drzewa uszkodziły dachy.
- Mieliśmy sporo interwencji w okolicach Nowego Miasta Lubawskiego, Ostródy i Olsztyna - poinformował Pardo i dodał, że w kilku przypadkach strażacy pompowali także wodę z zalanych pomieszczeń.
Z powodu zagrożenia ulewą i silnego wiatru w Olsztynie przerwano po godz. 13 World Tour Grand Slam tj. międzynarodowe zawody w siatkówce plażowej. Uczestnicy zawodów zostali ewakuowani przez organizatorów pobliskiego hotelu. Na razie nie wiadomo, o której rozgrywki zostaną wznowione.
Ze względu na połamane konary drzew zablokowana jest droga wojewódzka nr 538 w woj. warmińsko-mazurskim.
Burze i nawałnice w świętokrzyskim, kujawsko pomorskim i opolskim
Burze szalały też w woj. świętokrzyskim. Wiatr przewracał drzewa, zrywał rynny. Uszkodził też dach jednego z kieleckich sklepów - ewakuowano z niego prawie 40 osób. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
W Nowinach (powiat kielecki) silny wiatr przewrócił ścianę budowanego przedszkola. Na szczęście, robotnicy schowali się przed deszczem - nikomu nic się nie stało.
W Wąbrzeźnie w woj. kujawsko-pomorskie podczas burzy piorun uderzył w dach szkoły. Jak informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa cegły z uszkodzonego budynku rozrzucone zostały na odległość 50 metrów, uszkadzając pobliskie samochody. Na szczęście, nikt nie został ranny.
Burze dały się także we znaki na Opolszczyźnie, gdzie strażacy interweniowali 100 razy. W Głuchołazach połamanych zostało wiele drzew. Padające konary uszkodziły trzy samochody.
Meteorolodzy ostrzegają, że trudna sytuacja może być wieczorem i nocą w województwach pomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim, mazowieckim i lubelskim.