Huragan Michael osiągnął czwartą kategorię. Donald Trump wprowadził stan wyjątkowy

Huragan Michael wciąż przybiera na mocy. Wiadomo, że jego siła wzrosła już do czwartej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Żywioł niesie ze sobą zagrażające życiu porywy wiatru oraz błyskawiczne powodzie. Zdaniem synoptyków z Narodowego Centrum ds.Huraganów Michael przed wkroczeniem na ląd może jeszcze nieznacznie przybrać na sile. Planowo ma wejść na ląd o godzinie 19 czasu lokalnego (godzina 1 w nocy, ze środy na czwartek w Polsce). Dzisiaj o godzinie 10 czasu polskiego żywioł znajdował się około 215 km od miasta Panama (Floryda). Obecnie zmierza na północ z prędkością ok 20 km/hm.

Należy podkreślić, że jednym z największych zagrożeń, jakie niesie ze sobą Michael są bardzo intensywne opadu deszczu. Mogą się ich spodziewasz mieszkańcy Florydy, Alabamy, Georgii, Karoliny Północnej i Południowej oraz Wirginii. W niektórych miejscach może spać aż do 300 litrów deszczu na metr kwadratowy. Opady deszczu nie są jednak jedynym poważnym zagrożeniem. Wiadomo, że u wybrzeży Florydy pojawią się niszczycielskie fale, których wysokość może dojść do czterech metrów. Stwarza to zagrożenie powodziami.

Prezydent USA Donald Trump ogłosił na Florydzie stan wyjątkowy. Pozwoli to na szybsze reagowanie na zniszczenia spowodowane huraganem, między innymi dzięki dostępowi do federalnych pieniędzy. We wtorek Trump zarzekał się, że kraj jest bardzo dobrze przygotowany na nadejście Michaela.

Po uderzeniu w Florydę Michael będzie się przemieszczał na północny wschód. Huragan szybko przesunie się nad Georgię. W czwartek i piątek ma przejść na Karolinę Północną i Południową.