Huragan Ike zaatakował Kubę, ewakuowano 800 tys. osób
Wiatrem o szybkości 195 km/godz i
intensywnymi opadami deszczu huragan Ike zaatakował
północno-wschodnie wybrzeża Kuby. Huragan jest obecnie klasyfikowany do
kategorii 3 na pięciostopniowej skali.
Według Kubańskiego Instytutu Meteorologicznego, oko huraganu znalazło się koło Punta Lucrecia, w prowincji Holguin, w odległości ok. 823 km od Hawany.
Na Kubie obowiązuje stan najwyższego pogotowia. Ze wschodnich i centralnych prowincji Kuby ewakuowano 800 tys. osób.
Ike uderzył najpierw w zamieszkane przez półtora tysiąca mieszkańców brytyjskie wyspy Turks i Caicos. Ogromna ich część została zalana, 80% domów zostało zniszczonych. Następnie żywioł skierował się na słabo zaludnioną wyspę Bahamów, Wielką Inaguę. Na razie nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych jednak władze Bahamów obawiają się, że huragan zniszczył znajdującą się tam unikalną kolonię 80 tysięcy flamingów.
Kilka godzin później Ike przeszedł nad Haiti, krajem, w którym powodzie zabiły już w tym roku ponad 300 osób. Władze Haiti poinformowały o kolejnych 48 ofiarach śmiertelnych huraganu.
Premier Haiti Michele Pierre-Louis po raz kolejny wystosowała apel o pomoc dla swojego kraju do społeczności międzynarodowej. Haiti, jedno z najbiedniejszych państw na świecie, zostało zdewastowane przez serię huraganów, z których Ike był ostatni.