"W dniach 14 i 15 grudnia 2024 r. w rejonach wsi Plechowo, Worożba, Martynowka w obwodzie kurskim państwa agresora Rosji, armia KRLD poniosła znaczne straty, co najmniej 30 żołnierzy zostało zabitych lub rannych" - zaznaczono w komunikacie HUR. Co najmniej trzech północnokoreańskich żołnierzy uznano za zaginionych w pobliżu wioski Kuriłowka.
Ukraiński wywiad wojskowy przekazał też, że względu na poniesione straty, północnokoreańskie grupy szturmowe są uzupełniane nowym personelem, w tym z 94. Samodzielnej Brygady Armii KRLD. Ma to na celu kontynuowanie działań wojennych w regionie Kurska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polowanie na Rosjan przy granicy. Stracili ponad 40 pojazdów
Żołnierze Kima na wojnie z Ukrainą
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już na początku listopada informował o obecności 11 tys. żołnierzy Korei Północnej w obwodzie kurskim, który graniczy z Ukrainą. Końcem listopada HUR ostrzegał, że udział armii KRLD w wojnie po stronie Rosji stanowi zagrożenie dla Ukrainy, Korei Południowej i Japonii.
"Część północnokoreańskich wojskowych zginie w Ukrainie, podczas gdy inni wrócą gotowi do nowoczesnych działań bojowych i będą mogli pracować jako instruktorzy w armii KRLD" - alarmowano w komunikacie.
Za udział w rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Kreml zaoferował Korei Północnej myśliwce MiG-29 i Su-27. Współpraca obejmuje również możliwość transferu zaawansowanych technologii militarnych, wzmacniając pozycję Pjongjangu.
Źródło: PAP, Telegram, WP Wiadomości