Huebner: Polska powinna zrobić interes na Iraku
Polska powinna zrobić interes na swoim
zaangażowaniu w Iraku, choć służy ono także pokojowi w świecie -
uważa minister ds. europejskich Danuta Huebner.
20.05.2003 | aktual.: 20.05.2003 19:11
Uczestniczyła ona w poniedziałek i we wtorek w Brukseli w naradach ministrów Unii Europejskiej (i krajów do niej przystępujących), odpowiedzialnych za pomoc rozwojową, jak określa się wsparcie dla krajów rozwijających się.
"Wierzę w taką pomoc, za którą jest interes" - powiedziała we wtorek dziennikarzom. Zapytana, _"czy Polska zrobi interes na Iraku", odpowiedziała krótko: _"powinna".
Zdaniem Huebner, "pomoc rozwojowa zwraca się na 1001 sposobów. Nie zawsze zwraca się do budżetu państwa bezpośrednio, często się zwraca w taki sposób, że znajdują swoje miejsce w handlu, inwestycjach przedsiębiorcy" z pomagającego kraju.
Unijni ministrowie byli zgodni, że Irak nie jest typowym krajem rozwijającym się, ma bowiem bogate zasoby._ "Problem polega na tym, żeby pomóc Irakowi te zasoby przekształcić w kapitał, który będzie pracował na rzecz rozwoju"_.
Według Huebner, w czasie obrad "wszyscy dość zgodnie mówili o roli ONZ jako instytucji koordynującej pomoc humanitarną. Wszyscy zadawali pytanie, kto jest partnerem w Iraku, to znaczy kto jest właścicielem w Iraku" - przyznała Huebner.
Dała do zrozumienia, że nie wszystkim podobała się dominująca pozycja USA w Iraku. Wszyscy zgodzili się natomiast, że "najważniejsza jest kwestia zapewnienia bezpieczeństwa, bo tego bezpieczeństwa na razie nie ma". Była też mowa o tym, że "musi się pojawić wiarygodna władza iracka".
Huebner podkreśliła, że Polska musi w najbliższym czasie wykazać się strategią w pomaganiu biedniejszym krajom.
Polska została poproszona o przedstawienie na nieformalnym spotkaniu unijnych ministrów odpowiedzialnych za pomoc rozwojową, 2-3 czerwca w Aleksandropolis, "naszej strategicznej koncepcji pomocy rozwojowej i naszego systemu jej udzielania"- poinformowała Huebner.
Według niej, polska pomoc rozwojowa sięgała do tej pory 30-35 mln euro rocznie, co stanowi 0,015-0,0175% produktu krajowego brutto. W Unii średni wskaźnik sięga 0,33% PKB, do 2006 roku ma wzrosnąć do 0,39%. ONZ zaleca od dawna 0,7%, ale tak wysokie wskaźniki osiągają tylko kraje skandynawskie i Holandia.