ŚwiatHuebner o rozszerzeniu UE

Huebner o rozszerzeniu UE

Według minister ds. europejskich Danuty Huebner, na poszerzenie UE kraje "15" przeznaczają w rzeczywistości niewielkie kwoty, więc olbrzymie koszty, które mają się z tym wiązać, są tylko wyobrażeniem.

11.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

_ Naprawdę mówimy dosłownie o maleńkich sumkach_ - powiedziała minister podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami. Zapewniała przy tym, że pieniądze przekazywane na ten cel stanowią niewielki odsetek dochodu wytwarzanego przez kraje "15".

Zdaniem Huebner, solidarność - o której coraz częściej mówi się w Unii - wiąże się z dopuszczeniem nowych państw członkowskich do funduszy strukturalnych, do polityki regionalnej i do funduszu spójności.

Cały czas jest wyobrażenie, że mówimy o jakichś ogromnych pieniądzach, które się wiążą w ogóle z politykami wspólnotowymi. Wszyscy zapominają, że jest to tylko mniej więcej 1,2% dochodu narodowego wszystkich państw członkowskich, a tak naprawdę tej redystrybucji solidarnościowej nie podlega więcej niż 0,5% dochodu narodowego "15" - mówiła minister.

Według Huebner, jest to właściwy moment na wykazanie, że koszty tej solidarności, koszty poszerzenia są bardzo niewielkie. Jej zdaniem, u podłoża tej solidarności leży bardzo precyzyjnie określony interes obu stron i nie jest ona oparta tylko na myśleniu o wspólnym dobru.

Minister podkreśliła, że o solidarności warto dyskutować także po to, żeby pokazać jak niewielkim kosztem możemy przyspieszyć rozwój w Europie, proces doganiania i stworzyć ogromne możliwości przyspieszania wzrostu także w obecnych krajach UE.

Huebner przypomniała we wtorek, że zamknięcie wszystkich rozdziałów negocjacyjnych - poza kwestiami finansowymi w rozdziale rolnictwo i polityka regionalna oraz finanse i budżet UE - pozwoli jesienią skupić się stronie polskiej na tych właśnie, najtrudniejszych, sprawach.

Jeśli nam to się uda, to możemy spokojnie czekać na listopadowy maraton - powiedziała Huebner. Zapewniła, że taki maraton negocjacyjny na pewno będzie, bo Unia zwykle działa w takim właśnie rytmie - zostawia najtrudniejsze rzeczy na koniec i pracuje nad nimi do skutku.

Huebner poinformowała także, że - również w listopadzie - przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox zamierza zorganizować w tym parlamencie wielką debatę z udziałem reprezentantów krajów kandydujących.

Debata o poszerzeniu UE odbędzie się najprawdopodobniej w Strasburgu, a ze strony Polski ma w niej uczestniczyć - zgodnie z negocjacyjnymi ustaleniami w rozdziale "instytucje" - 50 osób.

Minister dodała, że Cox zamierza osobiście otworzyć biuro Parlamentu Europejskiego w Warszawie i jesienią przyjedzie do Polski.(miz)

huebneruekandydaci
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)