HRW: syryjski rząd wyburzał całe dzielnice - wstrząsający raport
Syryjski rząd wyburzał całe dzielnice, wysadzał je w powietrze i niszczył domy buldożerami, najwyraźniej prowadząc kampanię karania cywilów okazujących sympatię opozycji - podała międzynarodowa organizacja praw człowieka Human Rights Watch.
31.01.2014 08:44
Wyburzenia miały miejsce między lipcem 2012 a lipcem 2013 roku w siedmiu okręgach: w Damaszku i wokół niego oraz w mieście Hama - wynika z 238-stronicowego raportu HRW.
HRW oznajmiła, że celowe niszczenie domów stanowi pogwałcenie międzynarodowego prawa i wezwała do natychmiastowego zaprzestania wyburzeń.
Satelitarne zdjęcia i wywiady ze świadkami
Raport organizacji oparty jest na 14 zdjęciach z satelity oraz wywiadach z 16 świadkami i właścicielami zniszczonych domów. Organizacja uwzględniła też doniesienia mediów, oświadczenia rządu i nagrania wideo ukazujące wyburzania i jego efekty.
HRW pisze na swojej stronie internetowej, że całkowita powierzchnia terenów, na których zrównano z ziemią zabudowania, wynosi co najmniej 145 hektarów, co można porównać do powierzchni nawet 200 boisk piłkarskich.
Organizacja podkreśla, że w wyniku tych działań tysiące rodzin straciły swoje domy, a czasem także dobytki, ponieważ wyburzeń nie poprzedzano ostrzeżeniami lub robiono to krótko przed takimi operacjami.
HRW opisuje m.in. historię właściciela restauracji w dzielnicy Damaszku Kabun, który widział, jak buldożery niszczą dorobek jego rodziny. Siły bezpieczeństwa - według jego słów - nakazały mu pozostawienie wszystkiego na miejscu i zagroziły zatrzymaniem, jeśli będzie zadawał pytania.
Syryjski rząd: to proces planowania urbanistycznego
Tymczasem przedstawiciele rządu i media przedstawiały wyburzenia jako część procesu planowania urbanistycznego lub wyburzanie nielegalnie wzniesionych domów. Jednak dochodzenie przeprowadzone przez HRW wykazało, że wyburzenia nadzorowane były przez siły wojskowe i za każdym razem miały miejsce na terenach wcześniej objętych walkami i uznawanych powszechnie za dzielnice sprzyjające opozycji.
Jednocześnie nic nie wskazuje na to, by prorządowe dzielnice stały się celem podobnego kontrolowanego niszczenia - dodała HRW.
W raporcie zamieszczono rozmowy z mieszkańcami i zdjęcia dzielnic Damaszku, w których doszło do wyburzeń (Kabun, Tadamun, Barzeh i wojskowe lotnisko Mezzeh oraz pod Damaszkiem w Harran el-Awamid).
Część wyburzeń przeprowadzono w pobliżu terenów wojskowych lub na obszarach, na których toczyły się wcześniej walki.
"Kara zbiorowa"
- Nikogo nie powinno zwieść twierdzenie rządu o prowadzeniu planowania urbanistycznego w samym środku krwawego konfliktu - mówi Ole Solvang, który przeprowadzał badania dla HRW. - Było to zbiorowe karanie społeczności podejrzewanych o sprzyjanie rebeliantom. Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna wystosować jasne przesłanie, że bezkarność rządu nie stanie na drodze dochodzenia sprawiedliwości dla ofiar - dodał.
Źródła: PAP, HRW.
Zobacz również: Syryjczycy uciekają przez pustynię.