Rażony prosto w skrzydło. Załoga nie mogła opanować pasażerów
Dramatyczne chwile przeżyli pasażerowie samolotu, który leciał przez Włochy. Maszyna musiała lądować awaryjnie w Bari po tym, jak piorun uderzył w jedno ze skrzydeł. Mimo groźnie wyglądającej sytuacji nikomu nic się nie stało.
26.09.2022 | aktual.: 26.09.2022 12:37
W samolocie linii EasyJet wybuchła panika, gdy niespodziewanie piorun uderzył w skrzydło. Lot odbywał się z Mediolanu do Neapolu w niedzielę, w godzinach popołudniowych. Aby zapewnić pasażerom, samolot został przekierowany do miasta Bari, gdzie wylądował awaryjnie na lotnisku im. Karola Wojtyły.
Panika na pokładzie
Na pokładzie maszyny znajdowało się 90 pasażerów. Gdy piorun uderzył w skrzydło, uszkadzając je, rozpętała się panika, nad którą bardzo profesjonalnie próbowała zapanować załoga lotu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a maszyna bezpiecznie wylądowała awaryjnie w Bari. Decyzja o przekierowaniu na inne lotnisko niż docelowe w Neapolu została podjęta w porozumieniu z kontrolerami lotu. Nad Neapolem szalał ulewny deszcz, który utrudniał osadzenie maszyny na ziemi.
Nikt z obecnych w samolocie osób nie potrzebował opieki medycznej. Wszyscy pasażerowie drogą lądową zostali przetransportowani do miejsca docelowego.
Zobacz także
Na szczęście dla pasażerów i załogi samoloty są tak konstruowane, by uderzenie pioruna wyrządzało jak najmniej szkód. I faktycznie, choć takie zjawisko zdarza się dość regularnie, zwykle kończy się na panice i strachu - jak było i tym razem.
Według doniesień medialnych na pokładzie samolotu obecna była również Cathy Hummels, żona znanego niemieckiego piłkarza, Matsa Hummelsa, i zarazem popularna influencerka oraz prezenterka. Celebrytka na łamach portalu Bild podzieliła się swoimi przeżyciami związanymi z szokującym lotem, twierdząc, że przeżyła tam prawdziwy horror.