Horror ośmioletniego Kamila. Lekarze wskazują poważny problem
Ośmioletni Kamil z Częstochowy nadal przebywa w ciężkim staniu w szpitalu. Przechodzi kolejne zabiegi, jednak są one bardzo trudne. Jak przekazała placówka, problemem jest przede wszystkim choroba oparzeniowa.
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach poinformowało na Facebooku, że ośmiolatek jest wciąż w ciężkim stanie.
"Dzięki wysiłkom lekarzy udało się usunąć tkanki martwicze oraz położyć przeszczepy skóry na rany oparzeniowe. Niestety, nadal problemem jest choroba oparzeniowa, czyli reakcja zapalna organizmu na uraz oparzeniowy" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małżeństwo z Bydgoszczy z zarzutami handlu ludźmi. Zmuszali bezdomnych do niewolniczej pracy!
Szpital podkreślił, że chłopiec potrzebuje teraz dalszego leczenia na Oddziale Intensywnej Terapii "w celu przywrócenia prawidłowego działania organizmu".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Horror ośmiolatka we własnym domu
Mały Kamil przeżył we własnym domu piekło. Jego 27-letni ojczym Dawid B. miał polewać chłopca wrzątkiem i kłaść go na rozgrzanym piecu. Oprócz tego miał go brutalnie bić i przypalać papierosami. Mężczyzna jest podejrzany m.in. o usiłowanie zabójstwa dziecka.
35-letnia matka chłopca usłyszała z kolei zarzut narażenia ośmiolatka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenie pomocy mężowi w znęcaniu się nad chłopcem. Oboje przyznali się do winy.
Czytaj więcej: