Homoseksualiści całowali się przed ambasadą Rosji
Całował się z "Putinem" przed ambasadą! - zdjęcia
Protest przeciw prawu zakazującemu "propagandy homoseksualnej"
Kilkadziesiąt osób zebrało się przed ambasadą Rosji, by zamanifestować swój sprzeciw wobec prawa zakazującego "propagandy homoseksualnej". Pocałunkami chcieli pokazać, że miłość nie może być nielegalna. Happening zorganizowała Kampania Przeciw Homofobii (KPH).
Uczestnicy manifestacji mieli maski z podobizną umalowanego Władimira Putina i skandowali hasło "Moskwa - Warszawa, wspólna sprawa".
W happeningu wziął udział m.in. poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń, były prezes KPH.
- Mamy przesłanie dla Władimira Putina, że miłości nie można reglamentować, że żadne prawo nie jest w stanie zakazać miłości, żebyśmy nie wiem, jak się starali, to miłość zawsze zwycięży. Nauczyło się tego w Polsce wielu polityków i pora, żeby nauczył się tego Władimir Putin - mówił Biedroń.
(PAP/fbi)