Hołownia odgryza się Dudzie. "Kropka"
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia odniósł się do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego ustaw budżetowych i zapowiedzi, że będzie postępował analogicznie z kolejnymi przedłożeniami. Jego zdaniem sąd orzekł, że byli szefowie CBA nie są posłami, więc nie mogą zasiadać w Sejmie. "Kropka. Nie zmienią tego żadne szantaże pana Prezydenta" - napisał Hołownia
"Prezydent wyszedł na chwilę ze swojej bańki do narodu i podpisał budżet. Po czym wrócił do swojego świata: swoich sędziów, swoich trybunałów, swojej partii. Dobrze, że wyszedł, szkoda, że wrócił. Tu nikt nie czeka na kolejny odcinek sagi o Kamińskim i Wąsiku. Sąd orzekł, panowie nie są posłami, nie będą uczestniczyć w obradach. Kropka. Nie zmienią tego żadne szantaże pana Prezydenta" - napisał marszałek Szymon Hołownia na swoim profilu na platformie X.
W ten sposób marszałek Sejmu odniósł się do wtorkowej decyzji prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącej skierowania do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli następczej, trzech ustaw - w tym ustawy budżetowej.
"Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją" - poinformowano w komunikacie Kancelarii Prezydenta.
Jednocześnie w komunikacie zaznaczono, że "analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych".
Spór o mandaty Wąsika i Kamińskiego
"Należy podkreślić, że sprawa wygaśnięcia mandatów została jednoznacznie przesądzona przez Sąd Najwyższy. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami na Sejm RP" - podkreśliła Kancelaria Prezydenta.
Przypomnijmy, że 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.
Obaj odwołali się od postanowień marszałka, który następnie skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.
Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia przekazał dokumenty dotyczące tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła również postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego, chociaż nie miała stosownych dokumentów.