Holenderski ekspert: obrazy Rembrandta w Warszawie są autentyczne

Obrazy Rembrandta znajdujące się w zbiorach Zamku Królewskiego w Warszawie są autentyczne - zapewnił podczas konferencji prasowej w Warszawie holenderski ekspert Ernst van de Wetering. W zbiorach Zamku znajdują się dwa obrazy Rembrandta - "Dziewczyna w kapeluszu" i "Uczony przy pulpicie" z 1641 r.

Obrazy te powstały z ręki Rembrandta i w jego pracowni. To jedne z najcenniejszych dzieł sztuki w Polsce - powiedział prof. van de Wetering, który trzykrotnie gościł w Warszawie, badając ich autentyczność. Holender jest członkiem zespołu Rembrandt Research Project (RRP) - założonej w 1968 r. grupy historyków sztuki, konserwatorów i chemików badającej i weryfikującej autentyczność obrazów Rembrandta.

Oba obrazy zostały namalowane na rzadko używanych w Holandii deskach topolowych - właśnie tego rodzaju i wielkości desek Rembrandt użył kilkakrotnie, tworząc swoje dzieła - podkreślił podczas konferencji van de Wetering, który w twórczości Rembrandta specjalizuje się od 40 lat.

Holenderski profesor zaznaczył, że oba obrazy powstały w tym samym czasie, kiedy Rembrandt pracował nad swoim najsłynniejszym dziełem - "Strażą nocną" (1642). To był bardzo interesujący okres jego twórczości, w którym szczególnie widać zainteresowanie Rembrandta iluzjonizmem (styl malarski mający wywoływać złudzenie rzeczywistości dzięki operowaniu perspektywą i światłocieniem) - wyjaśnił ekspert, dodając, że obraz "Uczony przy pulpicie" jest "malarskim arcydziełem".

Obecnie oba obrazy są poddawane pracom konserwatorskim, które potrwają do drugiej połowy marca. Następnie trafią na wystawy do Amsterdamu i Berlina. Do Warszawy wrócą pod koniec roku - powiedział Antoni Ziemba, kurator Galerii Malarstwa Obcego Muzeum Narodowego w Warszawie, który współpracował z van de Weteringiem przy ocenie obrazów. Dzieła będą eksponowane na wystawach w Museum Het Rembrandthuis w Amsterdamie (od 1 kwietnia do 2 lipca) i Gemaeldegalerie der Staatlichen Museen w Berlinie (od 4 sierpnia do 5 listopada).

Przed 1769 r. obrazy te były własnością Friedricha Paula von Kameke w Berlinie. W 1777 r. jego córka, Elżbieta Henrietta Maria Gołowkin sprzedała je królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Po śmierci króla w 1798 r. obrazy odziedziczył książę Józef Poniatowski, a następnie, w 1813 r. - jego siostra Maria Teresa z Poniatowskich Tyszkiewiczowa.

W 1815 r. obrazy zakupił Kazimierz Rzewuski i wywiózł je do Wiednia. Po śmierci Rzewuskiego stały się własnością jego córki Ludwiki, zamężnej z Antonim Józefem Lanckorońskim, i trafiły do zbiorów rodziny Lanckorońskich. W 1939 r. zostały - wraz z kolekcją Lanckorońskich - przejęte przez gestapo, a w 1943 r. wywiezione z Wiednia. W 1947 r. Antoni Lanckoroński odzyskał je, a trzy lata później zostały złożone w banku w Szwajcarii.

Kolekcja dzieł sztuki rodziny Lanckorońskich, w tym dwa obrazy Rembrandta, została w 1994 roku złożona w darze dla Narodu Polskiego przez ostatnią przedstawicielkę rodu - profesor Karolinę Lanckorońską. Wówczas podjęto próby weryfikacji autentyczności dzieł. Wykonano wstępne badania obrazów, a wyniki przesłano do kierującego pracami RRP van de Weteringa.

Ernst van de Wetering (ur. 1938 r.) jest absolwentem Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Hadze. Po ukończeniu studiów uprawiał malarstwo oraz zajmował się działalnością pedagogiczną. Jeszcze w czasie studiów na wydziale historii sztuki Uniwersytetu w Amsterdamie w 1968 r. został zaproszony jako asystent do zespołu naukowców, którzy utworzyli Rembrandt Research Project (RRP). W 1970 r. został członkiem zespołu RRP a w 1992 r. jego szefem. Od 1987 r. jest profesorem historii sztuki na uniwersytecie w Amsterdamie.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy