Holandia zmienia front. Dostarczy broń Ukrainie
Holandia dostarcza Ukrainie bezpłatnie broń do samoobrony, dokonując tym samym politycznego zwrotu. Niderlandzki rząd postanowił pozytywnie odpowiedzieć na prośbę Kijowa. Tym samym Haga zmienia zdanie.
Decyzja Hagi powoduje, że jedynym krajem członkowskim NATO, który nie zgadza się na dostarczenie broni do Kijowa, są Niemcy. Dyplomatyczne źródła niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" donoszą, że Berlin musiał się zmagać ostatnio z "irytacją i krytyką wewnątrz Sojuszu".
Holenderski rząd uzasadnił zmianę swojej decyzji punkt po punkcie. W skład zamówienia wchodzi sto karabinów snajperskich (90 sztuk brytyjskiej broni typu Accuray AWM i dziesięć amerykańskich M-82 Barrett) wraz z 30 tys. naboi.
Holendrzy zmieniają zdanie
Wiosną 2020 roku Niemcy i Holandia zawetowały zamówienie na dziewięćdziesiąt sztuk amerykańskich Barrett-ów przez agencję zamówień NATO. Wszyscy pozostali członkowie opowiedzieli się wówczas za ich wydaniem.
Zatwierdzona przez Hagę lista gotowego do przekazania Ukrainie uzbrojenia nie obejmuje jedynie karabinów i amunicji. Holendrzy dostarczą również kilka radarów pola walki m.in. radary rozpoznania artyleryjskiego AN/TPQ-36, czy radar obserwacji pola walki Squire. Do tego dochodzą dwa podwodne drony do rozpoznania min morskich, 2 tys. kamizelek kuloodpornych i 3 tys. hełmów. Rząd szacuje całkowitą wartość sprzętu na 7,4 mln euro.
W uzasadnieniu decyzji napisano, że towary te służą "uzasadnionym potrzebom bezpieczeństwa" Ukrainy.
Zapytany o zmianę decyzji rządu holenderskiego niemiecki kanclerz Olaf Scholz podtrzymał dotychczasowe stanowisko Berlina. "To byłby bardzo zły moment" - powiedział.
Zobacz też: Decyzja Putina odnośnie Ukrainy już we wtorek? Ekspertka wyjaśnia
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
