Holandia. Rząd podał się do dymisji. W tle afera skarbowa
Holenderski rząd w piątek podał się do dymisji. Premier Mark Rutte oświadczył, że decyzja ma związek z nieuzasadnionym oskarżeniem tysięcy rodzin o oszustwa socjalne, do których rzekomo miało dochodzić w latach 2013-2019.
Premier Holandii poinformował, że do czasu powołania nowego rządu, obecny gabinet będzie sprawował władzę tymczasowo. Jeszcze w czwartek Rutte podkreślał, że jest niechętny, aby rozbijać koalicję w czasie trwającej epidemii koronawirusa.
W skład ustępującego obozu rządzącego wchodzą cztery ugrupowania: Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA), Demokraci 66 (D66) oraz Unia Chrześcijańska (CU).
Już 17 marca w Holandii odbędą się kolejne wybory parlamentarne. Partia VVD, której liderem jest premier Mark Rutte ma dużą przewagę w sondażach.
Zobacz też: Szczepienia polityków PiS poza kolejnością? Rzecznik rządu komentuje nieoficjalne informacje
Holandia. Afera socjalna przyczyną dymisji rządu
Powodem dymisji holenderskiego rządu był grudniowy raport zatytułowany "Bezprecedensowa niesprawiedliwość". Komisja parlamentarna stwierdziła w nim, że w latach 2013-2019 władze bezpodstawnie oskarżyły około 26 tys. rodzin o pobieranie nienależnych im świadczeń rodzinnych - podaje serwis Politico.
Szef komisji śledczej Chris van Dam poinformował, że rodziny były ścigane za rzekome oszustwa, a także nakazywano im zwrot pobranych świadczeń.
Powodem do wysunięcia oskarżeń miały być m.in. drobne błędy administracyjne, wśród których wymieniono chociażby brak odpowiedniego podpisu przy dokumentach. Autorzy raportu uznali, że zarzuty kierowane pod adresem tysięcy osób "naruszały podstawowe zasady praworządności".