Holandia: Polak posprzątał bałagan po swoich rodakach. "Taki mały uczynek"
Polak mieszkający i pracujący w Holandii stał się lokalnym bohaterem. Nie uratował nikomu życia, ani nie przegonił bandytów. Po prostu posprzątał śmieci z lasu. Dodajmy, że bałagan ten najprawdopodobniej zostawili nasi rodacy.
8 lipca na profilu lokalnej policji z Waalwijk ukazał się post ze zdjęciem sterty puszek po piwie, porozrzucanych w lesie. Zwrócono w nim uwagę na fakt, że śmieci pozostawione w lesie nie tylko źle wyglądają, ale również szkodzą zwierzętom. "Posprzątaj swój bałagan!" - zaapelowali funkcjonariusze.
Pod postem natychmiast zaroiło się od komentarzy. Nie tylko Holendrów, ale i Polaków. Ci ostatni poczuli się wywołani do odpowiedzi, gdyż większość sfotografowanych puszek, to opakowania po polskich popularnych markach piwa.
Post zauważył też młody Polak mieszkający i pracujący w Holandii. Opublikował pod nim komentarz, w którym przeprosił za swoich rodaków i zapowiedział, że posprząta pozostawiony przez nich bałagan.
"Lasek Waalwijk posprzątany - z własnej woli" - napisał dzień później na profilu grupy "Polacy w Holandii - Polen in Nederland" na Facebooku. "Jednak myślę, że niebawem będzie tak samo... lasek jest zlokalizowany na drodze z/do hotelu pracowniczego… Proszę Was, sprzątnijcie po sobie! Przetrzymajcie tę puszkę czy butelkę do najbliższego śmietnika! W tak małym obszarze (cały teren lasku) zebraliśmy aż 5 worków śmieci – z czego większość pochodzi z polskich produktów" - zaapelował do swoich rodaków.
Pod postem pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy zarówno ze strony Polaków mieszkających w Holandii, jak i samych Holendrów.
Akcję docenili też holenderscy policjanci, którzy opublikowali kolejny post, tym razem z podziękowaniami dla naszego rodaka.
O akcji Polaka zrobiło się głośno także w mediach. Zaintersował się nią portal db.nl. - Fakt, że Polacy wyrzucili te śmieci, nie oznacza, że wszyscy jesteśmy tacy sami. Mam nadzieję, że tą akcją udowodniliśmy, że nie wszyscy Polacy mieszkający w Holandii są tacy sami - tłumaczył portalowi nasz rodak.
- Reakcja ludzi mnie bardzo mile zaskoczyła. Taki mały uczynek, a tyle pozytywnego już przyniósł. Dużo otrzymałem wiadomości, wiele osób napisało do mnie nawet prywatnie, że dziękują za to i że jeśli będę organizował jakieś podobne akcje, abym dał im znać, bo są zainteresowani pomocą. To jest miłe, bo wiesz, że ludzie to doceniają - skomentował zainteresowanie swoim uczynkiem w rozmowie z serwisem mojaniderlandia.pl.
Źródło: polsatnews.pl, mojaniderlandia.pl, db.nl
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl