Holandia: Clinton unika dziennikarzy
Bill Clinton wystąpił w poniedziałek publicznie, po raz pierwszy poza granicami Stanów Zjednoczonych od czasu, kiedy wyprowadził się z Białego Domu. Mediów do byłego prezydenta nie dopuszczono.
W Hadze były prezydent wygłosił przemówienie do biznesmenów, którzy byli gotowi zapłacić po 3 tysiące guldenów (1,2 tys. USD), żeby móc go posłuchać.
Przed przemówieniem Clinton uczestniczył w śniadaniu z kilkunastoma osobami, które za szansę porozmawiania z byłym prezydentem USA w bardziej kameralnych warunkach zapłaciły po 25 tysięcy guldenów (10 tys. USD).
Na wyraźne polecenie biura Clintona, organizatorzy jego przemówienia cofnęli zaproszenia dla mediów. Nie ukrywano, że wiąże się to ze sprawą Marca Richa - zbiegłego finansisty, którego Clinton ułaskawił w ostatnim dniu swej prezydentury; nie brak oburzonych przeciwników tego aktu łaski, którzy twierdzą, że nie było to bezinteresowne. (reb)