ŚwiatHiszpania. Zatrzymano rapera Pablo Hasela. Doszło do starć z policją

Hiszpania. Zatrzymano rapera Pablo Hasela. Doszło do starć z policją

Hiszpania. We wtorek późnym wieczorem doszło do starć ulicznych policji ze strajkującymi. Demonstranci bronili aresztowanego katalońskiego rapera - Pablo Hasela. 30 osób zostało rannych, w tym 17 policjantów. Zatrzymano także 15 osób.

Hiszpania. Starcia z policją
Hiszpania. Starcia z policją
Źródło zdjęć: © Getty Images | Anadolu Agency
Sylwia Bagińska

17.02.2021 06:39

Raper Pablo Hasel w poniedziałek zabarykadował się na uniwersytecie w Leridzie. Razem z nim było kilkudziesięciu jego zwolenników. Wspomniana uczelnia znajduje się około 150 kilometrów od Barcelony. Tak muzyk chciał uniknąć kary więzienia nałożonej przez sąd.

Raper Pablo Hasel został skazany przez sąd na karę 9 miesięcy pozbawienia wolności za pochwałę terroryzmu. Chodzi o wpisy na Twitterze, a także wykonywane piosenki i ubliżanie królowi, monarchii oraz instytucjom państwowym.

Muzyk został aresztowany we wtorek rano, kiedy to policja wtargnęła na teren uczelni. Raper wzywał wtedy swoich zwolenników do organizowania manifestacji w jego obronie. Hasel oskarżył władze Hiszpanii o ograniczenie wolności słowa.

Hiszpania. Zatrzymanie rapera Pablo Hasela

W związku z tym we wtorek późnym wieczorem doszło do protestów w kilkudziesięciu miastach Hiszpanii. Zostały one zwołane za pomocą mediów społecznościowych. Do najliczniejszej manifestacji doszło w autonomicznym regionie Katalonii. Tam interweniowała policja. Funkcjonariusze użyli gumowych kul.

Z ustaleń policji wynika, że w Barcelonie protestowało ponad 1700 osób. Demonstranci krzyczeli m.in. "śmierć hiszpańskiemu reżimowi", czy też "wolność dla Pablo Hasela".

Wielu manifestujących domagało się także uwolnienia i amnestii dla skazanych przez sąd katalońskich przywódców niepodległościowych. W trakcie protestu nazwano ich "więźniami politycznymi".

Demonstranci wznieśli barykady z kontenerów na śmieci i je podpalili. Oprócz tego rzucano w stronę policjantów butelkami, kamieniami oraz petardami.

W manifestacjach w Barcelonie udział wzięła m.in. kandydatka z ramienia radykalnie lewicowej Kandydatury Jedności Narodowej (CUP) na urząd premiera rządu Katalonii (Generalitat), Dolors Sabater oraz lider organizacji separatystycznej Omnium Cultural, Jordi Cuixard. Ten drugi skrytykował uwięzienie rapera.

Do zamieszek doszło także w Walencji, Leridzie, Palma de Mallorca i Geronie, a także w wielu innych miastach na terenie całej Hiszpanii.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (4)