Hiszpania wyda Serbii jednego ze sprawców zabójstwa Djindjicia
Hiszpański sąd zgodził się na ekstradycję do Serbii Vladimira Milisavljevicia, skazanego w 2007 roku na 35 lat więzienia za udział w zabójstwie premiera Zorana Djindjicia, który zginął w zamachu w marcu 2003 r., oraz na 40 lat za inne przestępstwa.
02.01.2013 | aktual.: 02.01.2013 18:58
Hiszpańska policja aresztowała Milisavljevicia w lutym 2012 roku w Walencji; równocześnie aresztowano Lukę Bojovicia, poszukiwanego za 20 morderstw w Serbii, Hiszpanii i Holandii. Bojović, ps. Piekarz, był jednym z kolejnych szefów mafii zemuńskiej (z podbelgradzkiego Zemuna), stojącej za zabójstwem Djindjicia. Aresztowano wtedy też innego członka mafii zemuńskiej, Siniszę Petricia. Serbskie media twierdziły wtedy, że był on głównym zabójcą gangu Bojovicia.
Byli oni też członkami jednostki paramilitarnej "Tygrysy Arkana", słynącej z okrucieństw w czasie wojen na Bałkanach na początku lat 90. zeszłego wieku. Jednostka ta stała się później "klanem zemuńskim".
Milisavljević, ps. Wariat, był poszukiwany przez Interpol wraz z innymi skazanymi zaocznie po zabójstwie Djindjicia. W marcu ubiegłego roku Serbia wystąpiła do Hiszpanii o ekstradycję Milisavljevicia, Bojovicia i Petricia.
Za zamach na Djindjicia w 2007 roku na procesie w Belgradzie skazano 12 osób na kary od ośmiu do 40 lat więzienia, w tym pięć osób zaocznie. W listopadzie 2009 roku Sąd Najwyższy Serbii odrzucił apelacje dwóch głównych skazanych: byłego dowódcy jednostki specjalnej serbskiego MSW, tzw. Czerwonych Beretów, Milorada "Legii" Ulemka i jego zastępcy Zvezdana Jovanovicia. Ulemek uznany został za mózg akcji, a Jovanović strzelał do Djindjicia.
Djindjić był przywódcą demokratycznej koalicji, która w październiku 2000 roku obaliła prezydenta Slobodana Miloszevicia. Zorganizowane wówczas przez opozycję masowe protesty doprowadziły od objęcia urzędu szefa państwa przez Vojislava Kosztunicę.