Hiszpania: wojna to fałszywa strategia walki z terroryzmem
W ocenie typowanego na nowego szefa hiszpańskiej dyplomacji Miguela Angela Moratinosa, wojna to fałszywa strategia walki z islamskim terroryzmem.
06.04.2004 | aktual.: 06.04.2004 13:49
"Terroryści zamierzali narzucić Europie wojnę między religiami i cywilizacjami, a na to zachodnie cywilizacje sobie nie pozwolą" - powiedział Moratinos w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Die Zeit".
"W obcowaniu ze światem muzułmańskim, musimy świadomie uwzględniać jego potrzeby i wyobrażenia, przede wszystkim jego pragnienie nowoczesności i postępu - powiedział przyszły minister spraw zagranicznych w rządzie socjalistów, którzy 14 marca wygrali wybory parlamentarne. - (Muzułmanie) chcą być częścią nowego świata i my musimy im w tym pomóc. To jest rzeczywisty plan działania".
Moratinos, którzy przedtem był ambasadorem Hiszpanii w Izraelu i specjalnym wysłannikiem Unii Europejskiej na Bliski Wschód, potwierdził, że nowy socjalistyczny rząd zamierza - zgodnie z przedwyborczymi obietnicami - wycofać z Iraku 1300-osobowy kontyngent hiszpański.
"Nie pozwolimy, aby ktokolwiek wywierał na nas naciski - oświadczył. - Posiadamy wyraźny mandat hiszpańskiego narodu. Chce on powrotu naszych żołnierzy z Iraku".
W wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Repubblica" Moratinos mówił o konieczności stworzenia "wielkiego międzynarodowego sojuszu" przeciwko terroryzmowi.
"Musimy połączyć nasze siły z opozycją hiszpańską, z państwami europejskimi, ze Stanami Zjednoczonymi. Aby walka z terroryzmem była skuteczna, potrzebny jest wielki międzynarodowy sojusz" - mówił.
Również we włoskim dzienniku, Moratinos potwierdził, że jego kraj wycofa wojska z Iraku, jeśli do 30 czerwca sytuacja w tym kraju nie zmieni się, a szczególnie, jeśli ONZ nie zacznie odgrywać centralnej roli.