Problem ETA omawiali przedstawiciele rządu z opozycyjną Partią Socjalistyczną, na spotkaniu w sprawie konsekwencji ataku terrorystycznego przeciwko Stanom Zjednoczonym.
Międzynarodowa koalicja antyterrorystyczna nie robi różnic między organizacjami zagrażającymi wolnościom obywatelskim - powiedział Javier Arenas. Przyznał też, że terroryzm baskijskiej organizacji ETA jest największym zmartwieniem rządu hiszpańskiego, ale - jak oświadczyl - teraz jest to problem światowy, co oznacza większą efektywność w zwalczaniu zagrożenia.
Według sekretarza generalnego Partii Ludowej, rząd nie musi uzyskać zgody Parlamentu na ewentualny udział Hiszpanii w odwecie przeciwko terrorystom, ponieważ - jak wyjaśnił - mamy do czynienia z prawowitą obroną.
Javier Arenas przypomniał zobowiązania kraju wobec NATO, Organizacji Narodów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Socjaliści z opozycji zgodzili się z rządem, że nie jest potrzebna konsultacja parlamentarna w sprawie udziału Hiszpanii w walce z terroryzmem.
Od ponad 30 lat, w Hiszpanii działa ETA, która metodami terrorystycznymi walczy o niepodległość Kraju Basków. W tym czasie, w zamachach tej organizacji zginęło przeszło 800 osób. (sm)
