Hiszpania nie wróci do Iraku
_Rząd Hiszpanii nie przewiduje żadnego udziału w procesach mających miejsce w Iraku i, w żadnym wypadku, nie naruszy integralności terytorialnej tego kraju_ - oświadczył premier Hiszpanii, Jose Luis Rodriguez Zapatero po pierwszym dniu szczytu NATO.
29.06.2004 | aktual.: 29.06.2004 08:38
Pytany o współpracę krajów sojuszniczych w tworzeniu nowego wojska irackiego, Zapatero powiedział: Moje stanowisko polityczne w tej sprawie jest spójne - od interwencji po obecność w Iraku wojsk hiszpańskich. Rezultat jest taki, że nie bierzemy udziału w tej operacji, która jest problemem od samego początku.
Zapatero dopuścił możliwość szkolenia przyszłych agentów irackich w hiszpańskich akademiach policyjnych. Według premiera, takie stanowisko jest zgodne z linią przyszłej rezolucji NATO, zgodnie z którą każdy z 26 krajów ma sobie wybrać sposób współpracy w rekonstrukcji Iraku. Rezolucja ta ma być zatwierdzona we wtorek.
O przekazaniu niezależności Irakowi premier Hiszpanii dowiedział się z ust amerykańskiego prezydenta George'a W. Busha podczas sesji roboczej na szczycie. W ocenie Zapatero, następuje pozytywna ewolucja sytuacji.
Wojska hiszpańskie stacjonowały w Iraku w ramach dowodzonej przez Polaków dywizji międzynarodowej. Po marcowych zamachach Al-Kaidy w Madrycie i wyborach parlamentarnych, w których wygrali opozycyjni socjaliści pod wodzą Zapatero, Hiszpanie wycofali swoje oddziały z Iraku.