ŚwiatHiszpania nie mogłaby przejąć dowództwa w Iraku przed swoimi wyborami

Hiszpania nie mogłaby przejąć dowództwa w Iraku przed swoimi wyborami

Hiszpania nie mogłaby przejąć od Polski
rotacyjnego dowództwa nad dywizją wielonarodową w Iraku przed
swoimi wyborami powszechnymi, które zapowiedziano na marzec
przyszłego roku, bo w razie zwycięstwa opozycji nowy rząd zapewne
uchyliłby decyzje w tej sprawie.

30.09.2003 13:55

Według wtorkowego "El Mundo", taką informację przekazał w Madrycie hiszpański minister obrony Federico Trillo polskiemu ministrowi Jerzemu Szmajdzińskiemu.

Trillo miał powiedzieć, że przed marcowymi wyborami powszechnymi Hiszpania nie może nawet zobowiązać się do przejęcia dowództwa nad wielonarodową dywizją w środkowo-południowej strefie stabilizacyjnej Iraku. Gdyby bowiem do władzy doszła opozycyjna Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) z Jose Luisem Rodriguezem na czele, mogłaby się z tego zobowiązania wycofać.

Socjaliści hiszpańscy byli przeciwni wojnie z Saddamem Husajnem i krytykowali obecny centroprawicowy rząd Hiszpanii premiera Jose Marii Aznara za wysłanie wojska do Iraku. Rzecznik PSOE do spraw obrony, Jordi Marsal, powiedział "El Mundo": "Nie chcemy, aby żołnierze pozostali w Iraku".

Szmajdziński powiedział w poniedziałek po spotkaniu z Trillo, że rozmawiał z nim również o możliwości rotacji w dowodzeniu dywizją wielonarodową. "Polska jest otwarta w tej sprawie - oświadczył. - Początek działania drugiego polskiego dowódcy będzie w naszym przekonaniu dobrym momentem do rozmowy o tym, jak powinna wyglądać konstrukcja struktur dowódczych dywizji w kolejnych edycjach".

Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło 25 września, że w styczniu przyszłego roku obecnego dowódcę dywizji wielonarodowej gen. Andrzeja Tyszkiewicza zastąpi generał Mieczysław Bieniek.

Według hiszpańskiego rządowego komisarza do spraw Iraku, Fernando Diaza Moreno, który uczestniczył w rozmowach z ministrem Szmajdzińskim, przejęcie dowództwa od Polski oznaczałoby większe zaangażowanie Hiszpanii w Iraku, między innymi konieczność niemal podwojenia liczby żołnierzy (z obecnych 1300 do około 2500).

"El Mundo" pisze, że Trillo wspominał w rozmowie z polskim ministrem, iż wpływ na decyzje o rotacji dowództwa w dywizji wielonarodowej może mieć także oczekiwana nowa rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Iraku. Jeśli bowiem uchwalenie rezolucji zachęci inne kraje do wysłania swych żołnierzy do Iraku, konieczna będzie zdaniem ministra hiszpańskiego przebudowa całej obecnej struktury wojskowej w tym kraju.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)