WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

Dzieje się w Niemczech. "Nie rzucajcie koktajlów Mołotowa"

Niemiecka policja wkroczyła do Luetzerath, gdzie trwa protest aktywistów klimatycznych przeciwko zniszczeniu wsi na rzecz eksploatacji tamtejszych zasobów węgla. Doszło do gwałtownych starć aktywistów z policją, które przejdą do historii jako ostatnia bitwa o węgiel brunatny - komentują niemieckie media.

Niemcy. Starcia aktywistów z policjąNiemcy. Starcia aktywistów z policją
Źródło zdjęć: © PAP
Sylwia Bagińska

W środę, gdy policjanci weszli do wioski, w ich stronę poleciały koktajle Mołotowa, materiały pirotechniczne i kamienie. Służby rozpoczęły tego dnia ewakuację zajętego przez aktywistów Luetzerath w Nadrenii-Północnej Westfalii. Policja zaapelowała do aktywistów o spokój i dobrowolne opuszczenie miejsca. Wiadomo już, że część protestujących wysłuchała ich apelu, ale inni zdecydowali się zostać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: 18-latek przeciął rondo. Pirat drogowy nagrany w Sulechowie

Policja Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW) wystosowała swój apel także w mediach społecznościowych. "Proszę natychmiast powstrzymać się od rzucania koktajlów Mołotowa. Zachowujcie się pokojowo i bez przemocy" - czytamy na Twitterze.

Jest też pokojowa forma protestów

Gdy w środę do wioski Luetzerath przybyli policjanci słychać było także dźwięki fortepianów, modlitwy i śpiewy. Jeden z aktywistów w deszczu grał na pianie, inny na gitarze - siedząc na drzewie. Część z nich zebrała się zaś wokół krzyża, gdzie modlili się i śpiewali - opisuje sytuację RND.

Jaki jest powód okupowania wioski przez aktywistów? Okazuje się, że Luetzerath ma być zrównany z ziemią przez koncern RWE. Ma tam być wybudowana kopalnia węgla.

Media o starciach aktywistów

Niemieckie media przekazały, że starcia aktywistów klimatycznych z policją w Luetzerath przejdą do historii jako ostatnia bitwa o węgiel brunatny.

"Wioska Luetzerath zniknie. Koparki węgla brunatnego podeszły już zbyt blisko, sytuacja prawna jest zbyt jasna. Pytanie tylko, jak spokojna będzie eksmisja - a potem czy będzie to ostatni Luetzerath" - przekazał dziennik "Sueddeutsche Zeitung" (SZ). "Decydująca walka toczy się bowiem od dawna gdzie indziej: w przestawieniu się na system energetyczny bez węgla brunatnego".

"Protesty nie mogą odwracać uwagi od faktu, że uratowanie lasu czy wsi, a nawet najpiękniejsza ustawa dotycząca wycofania węgla, niestety nie wytworzą ani jednej kilowatogodziny prądu. Gdyby jutro wszystkie koparki w niemieckich kopalniach odkrywkowych przestały pracować, byłoby to dobre dla klimatu. Ale to nie byłoby dobre dla kraju. I niestety daleko jest do pewności, że za osiem lat sytuacja będzie zdecydowanie inna" - dodano w artykule SZ.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wójt gminy Wyryki: "Coś spadło na dach"
Wójt gminy Wyryki: "Coś spadło na dach"
Szczątki drona spadły na dom w Wyrykach. Służby na miejscu
Szczątki drona spadły na dom w Wyrykach. Służby na miejscu
Taktyka "rozlewania się wojny". Putin testuje kolejne granice
Taktyka "rozlewania się wojny". Putin testuje kolejne granice
Poranek Wirtualnej Polski. Program specjalny
Poranek Wirtualnej Polski. Program specjalny
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja Ukrainy
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja Ukrainy
Drony nad Polską. Alert gotowości dla żołnierzy WOT
Drony nad Polską. Alert gotowości dla żołnierzy WOT
"Nie zbliżać się". Wojsko wydało komunikat
"Nie zbliżać się". Wojsko wydało komunikat
"Operacja neutralizacji". Mieszkańcy dostali alert RCB
"Operacja neutralizacji". Mieszkańcy dostali alert RCB
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rubio poinformowany
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rubio poinformowany
Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Policja reaguje na drony. Alarm w czterech garnizonach
Policja reaguje na drony. Alarm w czterech garnizonach
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie