Historia zapisana w kościach

• Wyniki badań ludzkich szkieletów i archiwa szpitalne są cenne dla historyków
• Pozwalają na dociekanie, jak np. wojna zmienia ciało człowieka, jak żyli mieszkańcy miast i wsi przełomu XIX i XX
• Najnowsze polskie wyniki badań w tym obszarze omówiono na marcowej konferencji "Budowa fizyczna człowieka na ziemiach polskich: wczoraj i dziś"

Obraz
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

Każde pokolenie jest nieco wyższe, niż pokolenie jego rodziców i dziadków. W ciągu dekady przeciętny przedstawiciel społeczeństw rozwijających się staje się średnio wyższy od poprzedników o ok. 0,5-2 cm. Badając odstępstwa od tego trendu naukowcy potrafią coraz lepiej oceniać warunki życia dawnych mieszkańców Polski.

To, jak jak na ciało człowieka wpływa wojna, sprawdzał (na przykładzie ludności Krakowa) historyk i demograf z Instytutu Historii i Archiwistyki Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie, Bartosz Ogórek. Jeśli chodzi o zdrowie, czas wojny odbija się najbardziej na chłopcach w okresie dojrzewania.

- W czasie wojny w Krakowie najgorzej było być chłopcem mającym ok. 10 lat, czyli w wieku, w którym nastolatki zaczynają dużo jeść i intensywnie rosnąć. Chłopcy nie mieli jednak wówczas odpowiedniej ilości pożywienia. Umieralność cywilna w tej grupie wzrosła o 170 proc. - podkreśla Bartosz Ogórek.

Dowodów na ten trend historyk szukał w powojennych dokumentach nt. poborowych, zawierających dane m.in. na temat wysokości ich ciała. Stwierdził, że chłopcy, którzy urodzili się na początku XX w., i w czasie wojny właśnie zaczynali dorastać – w momencie poboru, w wieku 21 lat byli niżsi, niż ich rówieśnicy, stający do poboru przed wojną.

Złe warunki odcisnęły się też w grupie noworodków: w czasie wojny rodziły się dzieci o mniejszej masie. – Jest to prosty mechanizm związany z gorszym odżywianiem, narażeniem na choroby zakaźne i obniżonym standardem życia w czasie wojny - tłumaczy historyk.

Dodaje, że osoby urodzone w czasie wojny nadrabiały z czasem swoją niedostateczną masę urodzeniową.- Jeszcze po wojnie część chłopców urodzonych w 1915 r. była trochę niższa od kolegów z sąsiednich roczników. W wieku szkolnym te osoby były niższe od osób urodzonych w innych latach o ok 2 cm. Większość z nich te straty prawdopodobnie nadrabiała, choć według biologów może to mieć zgubny wpływ na zdrowie w wieku dorosłym - mówi Bartosz Ogórek.

- Konsekwencje wojny, zdrowotne czy demograficzne, utrzymują się tak długo, jak długo żyją ludzie, którzy się w czasie tej wojny urodzili - dodaje historyk.

Styl życia oraz wzrost i masa ciała mieszkańców miast i wsi Królestwa Polskiego i Warszawy na przełomie XIX i XX wieku bada z kolei prof. Alicja Budnik z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Profesor ocenia BMI, czyli wskaźnik masy ciała (który w pewnym uproszczeniu pokazuje stosunek masy ciała do wysokości danej osoby). Z jej analiz wynika, że pod względem masy ciała i wzrostu wśród grup społecznych wyróżniała się szlachta, którą jednak szybko doganiali mieszczanie.

Mieszczki - zwłaszcza po 30. - miały skłonność do tycia, gdyż pozostawały w domu, mało się ruszały i dużo jadły. Tłumacząc, czemu tak było, prof. Budnik cytuje poradę anonimowego aforysty, by "nie ufać ludziom, którzy mało jedzą, są to bowiem ludzie zazdrośni albo złośnicy, a wstrzemięźliwość jest cechą nietowarzyską". - Nawet Leon Potocki w swych pamiętnikach przyznawał, że najważniejszym zajęciem obywatelskiego życia było jedzenie. Więc jedzono i powiększano rozmiary ciała - twierdzi profesor.

W efekcie w społeczeństwie polskim przybywało osób z nadwagą i otyłością. Pod koniec XIX i na początku XX w. nadwaga dotyczyła ponad połowy kobiet i mężczyzn. Najniżsi i najszczuplejsi byli ciężko pracujący i niedożywieni mężczyźni z proletariatu. Kobiety z ich warstwy społecznej miały się nieco lepiej. - Wbrew obiegowym opiniom o zabiedzeniu chłopstwa, wydaje się, że nie było wśród nich aż tak źle. Przynajmniej gdzieniegdzie - mówi prof. Budnik.

Co jadano w Królestwie Polskim pod koniec XIX w.? Mieszczanie spożywali dużo mleka, masła, mięsa i jaj. Chłopi jedli rośliny strączkowe i ziemniaki.

Zmiany w budowie ciała człowieka na ziemiach polskich na przestrzeni ostatniego tysiąclecia śledzi dr hab. Barbara Kwiatkowska z Zakładu Antropologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Na podstawie badań czaszki i kości dawnych mieszkańców Wrocławia ocenia ona, w jakich warunkach żyli ludzie w średniowieczu. - Chodzi o odpowiedź organizmu na niekorzystne warunki środowiskowe: trudne warunki życia, głód, choroby, pasożyty i wywoływane przez nie choroby. Organizm podejmuje wówczas ogromny wysiłek, który zostawia na kościach ślady, czytelne dla antropologa - tłumaczy dr Kwiatkowska.

O złych warunkach życia świadczą zmiany w szkliwie i choroby zębów, osteoporoza, stres mięśniowo-szkieletowy czy tzw. linie Harrisa (ślady zahamowania wzrostu na kościach, stanowiące pamiątkę po okresach niedożywienia, np. głodzie przednówkowym). Ważnym sygnałem jest wysokość ciała i dymorfizm płciowy, czyli różnica pomiędzy wzrostem kobiet i mężczyzn.

Właśnie takich zmian szukała dr Kwiatkowska na szkieletach osób pochowanych w XII-XVI w. w różnych miejscach średniowiecznego Wrocławia. Na obrzeżach chowano ludność uboższą; w centralnych częściach miasta - ludzi, którym żyło się lepiej. Ich sytuacja społeczna zapisała się w szkieletach. - Na stanowisku Ołbin z XII i XIII w., gdzie panowały bardzo dobre warunki życia - krzyżowały się trakty i był tam obecny targ - dymorfizm płciowy wynosił aż 11 cm! Ze źródeł historycznych wiemy, że w porównywalnym okresie, na cmentarzysku przy Placu Dominikańskim, chowano mieszkańców Wrocławia z części miasta położonych bliżej obrzeży. Dymorfizm był wśród nich mniejszy, podobnie jak w kościele św. Krzysztofa, gdzie chowano ludzi z podgrodzia i okolicznych wsi - relacjonuje dr Kwiatkowska.

Źródło artykułu: Nauka w Polsce
Wybrane dla Ciebie
USA przejęły tankowiec. Trump nie chce zdradzić, do kogo należał
USA przejęły tankowiec. Trump nie chce zdradzić, do kogo należał
Wyniki Lotto 10.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 10.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Tak teraz będą deportować z USA. Trump wyda miliony dolarów
Tak teraz będą deportować z USA. Trump wyda miliony dolarów
Skandal w banku spermy. Na jaw wyszły fakty o dawcy
Skandal w banku spermy. Na jaw wyszły fakty o dawcy
"Doczepili się do nas". Rydzyk zabrał głos po przesłuchaniu
"Doczepili się do nas". Rydzyk zabrał głos po przesłuchaniu
Atak na rosyjską flotę cieni. Jest spektakularne nagranie
Atak na rosyjską flotę cieni. Jest spektakularne nagranie
USA odpuszczają sankcje na Rosję? Łukoil dostał dyspensę
USA odpuszczają sankcje na Rosję? Łukoil dostał dyspensę
Zamach na byłego współpracownika Zełenskiego
Zamach na byłego współpracownika Zełenskiego
Zapytali ginekolog z Oleśnicy o Brauna. "To przerażające"
Zapytali ginekolog z Oleśnicy o Brauna. "To przerażające"
"Kluczowy moment w historii". Jacek Bartosiak przestrzega polityków
"Kluczowy moment w historii". Jacek Bartosiak przestrzega polityków
Przydacz potwierdza: Zełenski przyjedzie do Warszawy
Przydacz potwierdza: Zełenski przyjedzie do Warszawy
20 stopni mrozu i śnieżne zaspy. Jest prognoza
20 stopni mrozu i śnieżne zaspy. Jest prognoza