Historia Toffika wstrząsnęła internautami. Wreszcie są dobre wieści

"Tak bili, że przestał dawać oznaki życia" – tak kilka dni temu o 3-miesięcznym szczeniaku pisała Kasia Gromska, obrończyni katowanych zwierząt. Jej post udostępniły setki osób, jeszcze więcej śledziły losy Toffika. Są nowe informacje na temat jego stanu zdrowia.

Historia Toffika wstrząsnęła internautami. Wreszcie są dobre wieści
Źródło zdjęć: © Facebook / Kasia Gromska
Karolina Błaszkiewicz

03.11.2017 | aktual.: 03.11.2017 09:23

Jak pisaliśmy, 3-miesięczny szczeniak w agonalnym stanie trafił do radomskiej lecznicy. Weterynarze walczyli, aż wreszcie pojawiła się dobra wiadomość. "Ma szanse na powrót do całkowitego wyzdrowienia" – czytamy w nowym poście Kasi Gromskiej. 5 dni wcześniej prosiła o trzymanie kciuków za Toffika. Gromska podkreśla jednak, że choć rokowania są dobre, to psa czeka długie leczenie. Na razie mowa o co najmniej kilku tygodniach rekonwalescencji.

"Czy będzie konieczność wprowadzania w śpiączkę farmakologiczną będą decydowali lekarze" – stwierdza. "Toffik będzie wymagał podawania leków i zastrzyków, a przede wszystkim opieki" – dodaje. Nadal nie wiadomo, kto dotkliwie pobił szczeniaka i czy za to odpowie. "Ma dopiero 3 miesiące… Ledwo przyszedł na świat a już musi umierać... Na imię ma Toffik by nie odchodził bezimienny... Od rana walczy o życie. Stan jest krytyczny" – tak brzmiał pierwszy post o skatowanym psie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)