PolitykaHipokryzja PiS? Teraz broni sześciolatków, wcześniej wysyłało je do szkoły

Hipokryzja PiS? Teraz broni sześciolatków, wcześniej wysyłało je do szkoły

PiS apeluje do prezydenta, by dopisał trzy pytania do wrześniowego referendum. Jedno z nich ma dotyczyć obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie zgadza się, by dzieci w wieku sześciu lat musiały obowiązkowo chodzić do szkoły. Tyle tylko, że w programie z 2005 roku PiS postuluje wprowadzenie takiego przepisu, a pięciolatki miały iść do "zerówki". - Bardzo się przy tym upierali, gdy zostałem ministrem edukacji - mówi WP Roman Giertych, który zasiadał w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. - Uczymy się słuchać ludzi i dlatego zmieniliśmy pogląd na tę sprawę - odpowiada Elżbieta Witek, rzecznik PiS.

Hipokryzja PiS? Teraz broni sześciolatków, wcześniej wysyłało je do szkoły
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Magda Mieśnik

Program Prawa i Sprawiedliwości z 2005 roku "IV Rzeczpospolita Sprawiedliwość dla Wszystkich", opatrzony jest dużym zdjęciem Jarosława Kaczyńskiego, jego podpisem oraz wstępem. Na stronie 99 w rozdziale "Dobra edukacja i nauka - kluczem do sukcesu" w podpunkcie "Struktura oświaty" czytamy: "Prawo i sprawiedliwość uważa za zasadne obniżenie wieku rozpoczynania szkoły podstawowej od szóstego roku życia".

Obraz
© Program PiS z 2005 r. (fot. Materiały prasowe)

Gdy PiS w 2005 roku wygrało wybory parlamentarne, obniżenie wieku obowiązku szkolnego do sześciu lat oraz wprowadzenia tzw. zerówki dla pięciolatków zapowiadali premier Kazimierz Marcinkiewicz oraz ówczesny minister edukacji i nauki Michał Seweryński.

- Minister Seweryński chciał wprowadzić sześciolatki do szkół od 2007 roku. Gdy zastąpiłem go w resorcie, moją pierwszą decyzją było skasowanie jego reformy - mówi WP mec. Roman Giertych, wicepremier i minister edukacji w rządzie PiS-LPR-Samoobrona. - Partia Kaczyńskiego bardzo upierała się przy sześciolatkach w szkole. Przekonywali mnie, żebym utrzymał decyzję ministra Seweryńskiego, ale to był szkodliwy projekt - dodaje Giertych.

Od tego czasu minęło prawie 10 lat, a PiS zmienił zdanie w sprawie sześciolatków. Kandydatka partii na premiera Beata Szydło zwróciła się do prezydenta o dopisanie do referendum zaplanowanego na 6 września następującego pytania: "Czy jest Pani/Pan za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?".

Co się zmieniło w poglądach partii Jarosława Kaczyńskiego? - Zmieniło się to, że uczymy się słuchać ludzi, a duża liczba Polaków nie chce, by ich dzieci szły tak wcześnie do szkoły. Minęło trochę czasu od 2005 roku, teraz chcemy zostawić prawo wyboru. Jeśli rodzice po konsultacji z psychologami uznają, że dziecko jest wystarczająco dojrzałe, to mogą wysłać je do szkoły w wieku sześciu lat. W innym przypadku rozpoczną naukę w normalnym trybie - mówi WP Elżbieta Witek, rzecznik PiS.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (961)