Hipermarket, Lasy Państwowe, Allegro. Gdzie kupić najtańszą choinkę?
Sezon na świąteczne drzewka rozpoczęty. Ze sprzedażą ruszyły już nie tylko duże sieci handlowe, ale także nadleśnictwa. Sprawdziliśmy, jak kształtują się ceny.
Mimo nawałnic, które latem przetoczyły się nad Polską i zniszczyły hektary lasów, ceny choinek nie odbiegają specjalnie od ubiegłorocznych. Żywe drzewko o wymiarach 2,5 m można kupić za niecałe 50 zł. Pod warunkiem, że wiemy, gdzie to zrobić.
Niektóre sieci handlowe sprzedaż choinek rozpoczęły jeszcze w listopadzie. Wraz z początkiem grudnia dołączyły do nich nadleśnictwa. Ceny wahają się w zależności od rozmiaru i gatunku drzewka. W niektórych sklepach 40-centymetrowe świerki kupimy już za około 20 zł.
Zobacz także: Choinka z marketu - dlaczego nie warto jej kupować?
Najpopularniejsze są jednak choinki sięgające 2-2,5 m, czyli idealne do mieszkania. Za świerk niebieski o tych wymiarach trzeba zapłacić w markecie nawet 100 zł, choć znajdziemy sklepy, gdzie kosztują ok 80 zł. Nieco taniej dostaniemy świerk pospolity.
Jodłę kaukaską w donicy o wymiarach ok. 2 m kupimy w popularnym markecie budowlanym za nieco ponad 60 zł. Cięte drzewko o tych wymiarach to już jednak wydatek ponad 100 zł. Jodła powinna natomiast wytrzymać nieco dłużej niż świerk. Pod warunkiem, że została odpowiednio ścięta i nie leżała w magazynie zbyt długo.
Konkurencyjne nadleśnictwa
Cenami z marketami konkurują nadleśnictwa. Stawki różnią się oczywiście w zależności od regionu. Krzysztof Trębski z Lasów Państwowych uśrednił jednak wyniki i wychodzi na to, że warto udać się bezpośrednio do leśników.
W nadleśnictwach mamy najczęściej pewność, że drzewko zostało świeżo ścięte, a dzięki temu nie uschnie i nie zacznie się sypać po kilku dniach.
Choinka w dostawie
Coraz częściej Polacy decydują się na zamówienie drzewka świątecznego w internecie. Przy hurtowym zamawianiu świerków (min. 100 sztuk) cena to zaledwie 27 zł. Za pojedyncze około 2-metrowe drzewko zapłacimy z dostawą już ponad 100 zł. Sprzedający zapewniają że nie będzie to "drapak", jednak o tym przekonamy się dopiero odbierając choinkę.
Warto oczywiście zwróć uwagę na komentarze innych kupujących. Jeśli nie trafimy na naciągacza, drzewko faktycznie powinno być rozłożyste. Na dzisiejszych plantacjach, które służą produkcji choinek na święta, hoduje się je tak, aby odpowiadały potrzebom konsumentów.
