Hindusi utknęli na Okęciu. "Pomóżcie!"
Grupa ok. 50 Hindusów utknęła na lotnisku Okęcie i nie może wrócić do kraju. Nagrali dramatyczny apel o pomoc.
W środę do Indii poleciał samolot, którym Polacy mają wrócić do kraju w ramach rządowej akcji #LotdoDomu. Z Okęcia mieli nim wylecieć właśnie Hindusi, którzy na lot czekali 2 dni, ale samolot poleciał ...pusty.
- Ma to związek z decyzją indyjskiego rządu. Do Indii nie mogą już przylatywać nawet obywatele tego kraju. Samoloty, które tam lądują, muszą być bez pasażerów – tłumaczy Krzysztof Moczulski z PLL LOT w wypowiedzi dla "Dziennika Wschodniego", który jako pierwszy napisał o tej sprawie.
Hindusi nagrali filmik z dramatycznym apelem o pomoc, który wysłali do redakcji tej gazety. Na nagraniu mówią:
- Na ten lot czekaliśmy tu od dwóch dni. Jest nas tu ok. 50 osób. Prosimy nasz rząd, by nas stąd zabrał. Bariera językowa nie pozwoli nam porozumiewać się. Utknęliśmy tu, prosimy o pomoc!
- Ja natychmiast muszę zabrać moją córkę, która została w Indiach, do lekarza - słychać na nagraniu.
Każda z ok. 50 osób oczekujących na powrót do Indii za bilet na samolot zapłacił kilka tys. zł. (od 3 500 zł do 4 200 zł). Rzecznik LOT-u wyjaśnia, że te pieniądze zostaną im zwrócone. Nie wiadomo jednak, co z obywatelami Indii będzie dalej. "Nie możemy wrócić do naszego kraju. Pomóżcie" - proszą Hindusi w nagraniu, które trafiło do mediów.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl