Hillary Clinton w Pekinie przemilczy prawa człowieka?
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton rozpoczęła rozmowy w Pekinie.
Jest to jej pierwsza zagraniczna podróż po
objęciu urzędu w nowej administracji Baracka Obamy.
Clinton, odbywająca serię wizyt w Azji, przybyła do stolicy Chin z Seulu, gdzie rozmowy zdominowała sprawa bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim.
Rano szefowa dyplomacji amerykańskiej spotkała się ze swym odpowiednikiem Yang Jiechi - w ciągu dnia ma zostać przyjęta przez prezydenta i premiera Chin.
Główne tematy, jakich dotyczą rozmowy Clinton w Chinach to sprawy światowego kryzysu gospodarczego, bezpieczeństwa i ochrony środowiska. Jak podaje agencja Reutera, kontrowersyjne zagadnienia jak kwestia praw człowieka w Chinach zeszły na dalszy plan.
Po spotkaniu z Yangiem, Clinton podkreśliła potrzebę współpracy USA i Chin w działaniach na rzecz opanowania kryzysu finansowego. Wyraziła także zadowolenie z powodu zaufania Chin do amerykańskiego systemu finansowego, zapewniając stronę chińską, iż posiadane przez Chiny amerykańskie papiery wartościowe - mające wartość 1,95 biliona dolarów - stanowią niezmiennie doskonałą inwestycję. Współpracując ze sobą Chiny i Stany Zjednoczone - podkreślała Clinton - mogą zasadniczo przyczynić się do przezwyciężenia przez świat globalnego kryzysu.
Hillary Clinton poinformowała także, iż w czasie planowanej na kwiecień w Londynie konferencji ekonomicznej 20 państw rozwiniętych i tzw. wschodzących gospodarek (Grupy 20) dojdzie do spotkania prezydentów USA i Chin - Baracka Obamy i Hu Jintao.
Chiny są ostatnim etapem azjatyckiej podróży Hillary Clinton - odwiedziła w ostatnich dniach Japonię, Indonezję i Koreę Południową.