Hanna Gronkiewicz-Waltz wypowiada wojnę dopalaczom

W stolicy działa, co najmniej 50 sklepów oraz budek oferujących tzw. dopalacze. Część z nich znajduje się w samym centrum stolicy lub kluczowych rejonach miasta. Portal tvp.info ustalił, że od kilku tygodni do zdecydowanej wojny z tymi używkami przygotowują się władze Warszawy.

Walkę rozpocznie nowelizacja zarządzenia Prezydenta Warszawy w sprawie zasad najmu lokali użytkowych z 2009 r. – Nowelizacja będzie polegała na tym, że w lokalach należących do miasta nie będzie można prowadzić sprzedaży tzw. dopalaczy. Takich lokali nie będzie można w tym celu ani wynajmować, ani podnajmować – zastrzega w rozmowie z tvp.info Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent stolicy.

Już kilka miesięcy temu Prezydent Warszawy rozesłała do burmistrzów pismo z zaleceniem w sprawie wprowadzenia zakazu wynajmowania lokali użytkowych pod sprzedaż tzw. dopalaczy. Pismo to nie miało jednak żadnej mocy sprawczej. Inaczej będzie z zapowiadaną nowelizacją. – W przypadku ujawnienia w naszym lokalu, sprzedaży wspomnianych substancji, konsekwencją będzie natychmiastowe rozwiązanie umowy najmu – zapowiada Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza.

Nie zmieni to jednak sytuacji sklepów z dopalaczami znajdujących się w lokalach prywatnych. Urzędnicy ratusza chcą w nie uderzyć w inny sposób - pracują już nad kampanią społeczną skierowaną do młodzieży, która ma pokazać, jakie zagrożenie niesie zażywanie substancji psychoaktywnych. - Chcemy dotrzeć wszędzie tam ludzie są młodzi ludzie: do szkół, ale i pokazywać zagrożenie za pomocą internetu. Nasza kampania będzie obecna także na portalach społecznościowych – mówi Andryszczak.