Hanna Gronkiewicz-Waltz grozi PiS‑owi. Joachim Brudziński reaguje
Hanna Gronkiewicz-Waltz dopuściła możliwość rozwiązania Marszu Niepodległości "jeśli pojawią się jakieś niezgodne z prawem elementy". Na reakcję PiS nie trzeba było długo czekać.
Słowa Gronkiewicz-Waltz padły w rozmowie z TVN. Pytana, czy zdecyduje się rozwiązać marsz jeśli pojawią się na nim hasła czy transparenty łamiące prawo, powiedziała: "Jest taka możliwość, że możemy rozwiązać Marsz Niepodległości".
Do sprawy odniósł się na antenie RMF FM szef MSWiA Joachim Brudziński. - Pani prezydent jest w ferworze rozwiązywania - stwierdził. Jak podkreślił, marsz to "uroczystości państwowe".
- Zapraszamy panią prezydent stolicy, przedstawicieli ratusza, zapraszamy serdecznie wszystkich - powiedział Brudziński.
Minister odpowiada Tuskowi
Minister odniósł się również do słów Donalda Tuska, który zapowiedział, że weźmie udziału w uroczystościach 11 listopada na Placu Piłsudskiego w Warszawie. - Doszliśmy do dosyć dramatycznego momentu w dziejach naszego państwa, naszej demokracji, że musimy cieszyć się z tego, że przedstawiciele opozycji decydują się na jeden dzień zawiesić ten spór totalny, o którym mówili, że będzie sporem na ulicy i z pomocą zagranicy, żeby obalić demokratycznie wybrany rząd - powiedział.
- Cieszenie się z tego, że (...) niegdyś dwukrotny premier decyduje się na to, aby wspólnie z przedstawicielami władz państwowych uczestniczyć w święcie stulecia odzyskania niepodległości, jest czymś dramatycznym - dodał.
Ramię w ramię z narodowcami
Przypomnijmy, że po wielu dniach perturbacji doszło do porozumienia w sprawie wspólnego Marszu Niepodległości z narodowcami. Ma się on rozpocząć się o godz. 15 na rondzie Dmowskiego po przemówieniu prezydenta Andrzeja Dudy.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin zapewniał w piątek w programie "Tłit", że "wszelka próba zakłócenia marszu spotka się z adekwatną reakcją służb".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl