Handlował rajstopami, został dyrektorem Urzędu Morskiego
"Gazeta Wyborcza" pisze, że na zastępcę
dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie minister Rafał Wiechecki
mianował partyjnego kolegę, który nie ma doświadczenia w branży -
wcześniej handlował rajstopami i telefonami komórkowymi.
Teraz ma odpowiadać za pogłębianie toru wodnego i ochronę
nabrzeży.
Działacz LPR Wojciech Łuczak od 1 czerwca jest zastępcą ds. technicznych dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie. To stanowisko jest na tyle specjalistyczne, że do tej pory nikt nie odważył się obsadzić go z politycznego klucza - podkreśla dziennik. Piastował je pracownik z 26-letnim stażem pracy w urzędzie. Nagle został odwołany. Dyrektor Urzędu Morskiego powiedział "GW", że w odwołaniu nie podał żadnego powodu.
Łuczak i minister gospodarki morskiej Wiechecki znają się ze szczecińskiej LPR. Minister stoi na jej czele, a Łuczak jest rzecznikiem prasowym. W pierwszych dniach ministrowania Wiechecki zapowiedział, że będzie otaczał się fachowcami z branży. Jakie kompetencje ma Łuczak?
Oficjalny komunikat urzędu brzmi: "Jest magistrem ekonomii o specjalności transport i ma sześcioletnie doświadczenie na stanowiskach menedżerskich w firmach prywatnych". Jak ustaliła gazeta, kolega ministra pracował w Idei, gdzie był doradcą klienta biznesowego. Wcześniej był kierownikiem oddziału firmy producenckiej (Levante) i odpowiadał za sprzedaż rajstop i podkolanówek. Doświadczenie zdobywał także w spółce oferującej kredyty (Provident) oraz jako przedstawiciel handlowy Coca-Coli.
Pozostaje mieć nadzieję, że fachowcy z niższego szczebla nie dopuszczą do jakichś błędów - mówi prezes Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej Wiktor Czapp. Były dyrektor Urzędu Morskiego Piotr Nowakowski (SLD): Wiele spraw załatwią za niego dyrektorzy, ale na spotkaniach na szczeblu międzynarodowym będzie musiał zabrać głos, a wtedy klapa - uważa.
Przewodniczący Związku Zawodowego Kapitanów i Oficerów Janusz Markiewicz, poprosił Wiecheckiego o uzasadnienie decyzji - informuje "Gazeta Wyborcza". Bez komentarza - odpowiada Rafał Wiechecki. (PAP)