Hamas grozi Izraelowi: Dostaną surową lekcję
Przedstawiciel grupy terrorystycznej Hamas zapowiedział "poważną lekcję" dla Izraela. Ma być ona odpowiedzią na niedawny atak, w wyniku którego zginęli kluczowi przywódcy organizacji Islamski Dżihad.
Jak informuje "The Times of Israel", palestyńskie organizacje terrorystyczne zamierzają zjednoczyć swoje siły, by odpowiedzieć na atak, w wyniku którego zginęli wysocy rangą przedstawiciele grupy Islamski Dżihad. Według słów urzędnika z islamskiego Hamasu "wielka lekcja" będzie miała miejsce 18 maja.
Zjednoczone siły grup terrorystycznych
Podczas Dnia Jerozolimy, czyli 18 maja, dojdzie do zjednoczenia wszystkich organizacji terrorystycznych. Przywódcy mają argumentować konieczność takiego działania na szeroką skalę prowokacyjnym atakiem Izraela, którego nie można pozostawić bez żadnej reakcji.
- Wróg rozpoczął bitwę w wybranym przez siebie czasie, aby wprowadzić ruch oporu do kampanii pod tytułem "reakcja na eliminację" (przywódców grupy Islamski Dżihad - przyp. red.) - powiedział libańskiej gazecie "Al-Akhbar" anonimowy urzędnik grupy terrorystycznej Hamas. - Będzie to wielka lekcja dla Izraela - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Prigożyn pogroził palcem Moskwie. "To będzie zdrada stanu"
Marsz Flagi w Jerozolimie
Coroczny Marsz Flagi organizowany z okazji Dnia Jerozolimy staje się pretekstem do starć z Palestyńczykami. Dziesiątki tysięcy osób, głównie młodych, przyjeżdża, by obchodzić rocznicę zdobycia przez Izrael Wschodniej Jerozolimy podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku, a organizacje terrorystyczne wykorzystują tę okazję do ataków.
Choć w ubiegłym roku starcia okazały się sporadyczne i dominowało w nich głównie wykrzykiwanie rasistowskich i wrogich Islamowi haseł, to już dwa lata temu marsz był przyczynkiem starć terenie Strefy Gazy.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski