Trwa ładowanie...
30-10-2006 22:00

Halloween - biznes za 120 mln funtów

Płatanie figli i maskarada związana ze
świętem Halloween, obchodzonym 31 października, w przededniu
święta Wszystkich Świętych, to w W.Brytanii wielki biznes -
oczekuje się, że obroty wzrosną w tym roku do 120 mln funtów,
z 12 mln funtów przed pięcioma laty.

Halloween - biznes za 120 mln funtówŹródło: AFP
d1pkwq1
d1pkwq1

Dla sektora handlu detalicznego sprzedającego kostiumy, maski dekoracje i słodycze, Halloween z punktu widzenia przychodów jest trzecim największym świętem po Bożym Narodzeniu i Świętach Wielkiej Nocy. Kostiumy wiedźm, wampirów i zombie, obok rozmaitych akcesoriów, niegdyś pozostawiano indywidualnej inwencji twórczej, a dziś są masowo dostępne w sklepach.

Oferta "festiwalu psoty", z pewnymi naleciałościami okultyzmu, nie przestaje się wzbogacać. W 2000 roku sieć sklepów Woolworths sprzedawała 50 okolicznościowych towarów, by już rok później podwoić ich liczbę. W tym roku u Woolworthsa można kupić 237 różnych towarów i produktów nawiązujących tematycznie do święta. Tesco wysłało specjalną ekipę do USA, by uczyła się tam, jak zarabiać na Halloween, i spodziewa się obrotów w wysokości 20 mln funtów.

Łączny przychód z samej tylko sprzedaży dyń z odpowiednio wyciętymi otworami szacowany jest w tym roku na 25 mln funtów.

W 2004 roku z myślą o Halloween Brytyjczycy kupili milion dyń, a 86% gospodarstw domowych przyozdobiło swoje mieszkania różnymi elementami związanymi ze świętem. Najtańsza latarnia z dyni kosztuje w Tesco 78 pensów, a najdroższa, u Waitrose'a, zrobiona z dyni specjalnie hodowanej z myślą o tegorocznym święcie - 3,89 funta. Największym tegorocznym hitem komercyjnym są czekoladowe gałki oczne w cenie 1,99 funta.

d1pkwq1

Badania rynku wykazują, że świętowanie Halloween, niegdyś będące zajęciem dzieci, chodzących od drzwi do drzwi i dopraszających się łakoci, upowszechnia się coraz bardziej wśród dorosłych.

Szkoci twierdzą, że to oni zapoczątkowali obchody Halloween, które wywodzi się z celtyckiego święta zwiastującego koniec lata, i są dumni, iż zostało przejęte przez chrześcijaństwo i wyeksportowane w USA przez szkockich (i irlandzkich) imigrantów. Żal im jednak, że z USA wróciło do nich jako kolejny przejaw kultury masowej.

My zabraliśmy Halloween do Ameryki, a Ameryka dała nam w zamian latarenki z dyni - zauważył smętnie publicysta, wskazując na kulturową obcość dyni, która może daje ładniejszy odblask, ale w Szkocji wyparła tradycyjną rzepę.

d1pkwq1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pkwq1
Więcej tematów