Halina Szymiec-Raczyńska: Janusz Palikot wstydzi się swojej partii
Walka o obecność w mediach, festyniarstwo i prostactwo - tak o swojej byłej partii mówi dziś Halina Szymiec-Raczyńska, była posłanka Ruchu Palikota, zdradzając tygodnikowi "Wprost" kulisy swojego odejścia z Ruchu. Szymiec-Raczyńska przyznaje, że za takie podejście wstydzi nawet sam szef partii - Janusz Palikot.
13.07.2013 | aktual.: 15.07.2013 12:08
- Napisałam ustawę o edukacji seksualnej, reformę służby zdrowia, prowadziłam ustawę o in vitro, ale to nikomu nie było potrzebne. Zamiast tego walka o obecność w mediach, festyniarstwo i prostactwo - wylicza Szymiec-Raczyńska.
Jak mówi, na tydzień przed swoim odejściem z partii poszła do Janusza Palikota mówiąc, że wstydzi się za takie podejście.- A on mi na to odpowiedział, że też się wstydzi - mówi była posłanka.
Halina Szymiec-Raczyńska razem z innymi byłymi posłami RP - Bartłomiejem Bodio i Arturem Bramorą - założyli koło poselskie Inicjatywa Dialogu. Byli koledzy z Ruchu nie podają im ręki, ostentacyjnie omijają. - Czujemy się jak wyklęci - śmieje się Bramora, który był ostro skonfliktowany z posłem RP Armandem Ryfińskim. - Ryfiński znalazł metodę na autopromocję przez skrajny antyklerykalizm, a ja chciałem coś zmieniać w kwestiach istotnych. Kiedyś poruszyłem tę sprawę, ale dostałem odpowiedź, że istotne tematy się nie sprzedają - twierdzi Bramora.
Więcej na Wprost.pl