PolskaHalber: apel o dymisję do Brauna, a nie całej KRRiT

Halber: apel o dymisję do Brauna, a nie całej KRRiT

Poniedziałkowy apel prezydenta o dymisję dotyczył bezpośrednio tylko szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusza Brauna. Dymisję całej Rady prezydent traktuje "w sposób alternatywny" - uważa Adam Halber.

Sam - jak powiedział - nie będzie się "wyrywał" z dymisją, ponieważ byłby to tylko "pusty gest, który może zostać źle odczytany". Kadencja Halbera w KRRiT upływa w kwietniu.

"Tak naprawdę pan prezydent wzywa kategorycznie do podania się do dymisji pana przewodniczącego, natomiast o pozostałych członkach mówi - Rada powinna się zastanowić" - uważa Halber. "I zapewne się zastanowi. Ja w tych zastanowieniach nie bardzo chcę uczestniczyć, bo nie mam już prawa głosu wypowiadać się w tak pryncypialnych dla Krajowej Rady sprawach" - dodał.

Halber nie chciał ocenić wprost, czy szef KRRiT Juliusz Braun powinien podać się do dymisji. Powiedział, że nie uważa, iż Braun był "najgorszym, beznadziejnym" przewodniczącym. "Natomiast on (Braun) sam uważa, że był przewodniczącym, który nie był w stanie zapobiec matactwom, okiełznać KRRiT, który musiał się dzielić władzą z panem Czarzastym i innymi, jakimiś mitycznymi gremiami" - powiedział Halber, odnosząc się do sobotnich zeznań Brauna przed sejmową komisją śledczą.

W innym miejscu Halber stwierdził, że jeżeli Braun doszedł do takich przemyśleń, to może rzeczywiście podejmie jeszcze w poniedziałek decyzję o dymisji.

Halber nie zgadza się z opinią, że to sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty ma rzeczywisty wpływ na decyzje większości członków KRRiT. (iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)